- Policjanci dostali informację o mężczyźnie, który jeździ niewielkim traktorem po zamarzniętym jeziorze w Kłodawie – mówi st. sierż. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji. Mężczyzna bawił się doskonale szalejąc po tafli jeziora igrając ze śmiercią.
Kiedy na miejsce dotarł patrol mężczyzna był właśnie przy brzegu. Już na pierwszy rzut oka widać było, że 32-latek jest pijany. – Kiedy dmuchnął w alkomat okazało się, że ma 2,5 promila alkoholu – mówi st. sierż. Jaroszewicz.
Pijany mężczyzna nad jezioro przyjechał na maszynie do prac ogrodniczych, więc odpowie za jazdę po pijanemu.
32-latek miał wiele szczęścia. – Gdyby lód się załamał, szanse na uratowanie go byłyby znikome – podkreśla st. sierż. Jaroszewicz.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?