Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Płoną śmietniki w centrum Gorzowa. Podpalono ich już dziewięć!

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
W piątek podpalony został śmietnik przy ul. Borowskiego.
W piątek podpalony został śmietnik przy ul. Borowskiego. Komenda Miejska Straży Pożarnej w Gorzowie
Od wtorku 9 marca w śródmieściu Gorzowa dochodzi do serii podpaleń śmietników. W piątek 12 marca ktoś podpalił już dziewiąty kubeł.

- To ewidentnie są celowe podpalenia - mówi Bartłomiej Mądry, rzecznik Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Gorzowie. Rozmawiamy z nim o tym, że w szeroko rozumianym śródmieściu miasta od kilku dni płoną pojemniki na odpady.

Podpalacz grasuje już nie tylko wieczorem

Do pierwszego podpalenia doszło we wtorek 9 marca. O 21.50 w ogniu stanął śmietnik przy ul. Krzywoustego. Nie minęło jednak pół godziny, a płonęły już kolejne kubły. O 22.10 strażacy dostali zgłoszenie o pożarze śmietnika przy ul. Kosynierów Gdyńskich, a o 22.16 przy ul. Mościckiego.

W czwartek 11 marca podpalenia zaczęły się wcześniej i było ich już więcej. Strażacy przyjęli pięć zgłoszeń: o 18.43 dotyczyło ono pojemnika przy ul. Sikorskiego, o 20.01 przy Chrobrego, o 20.13 przy Zabytkowej, o 20.16 przy Pocztowej, a o 21.00 przy Borowskiego.
W piątek 12 marca podpalacz podłożył ogień jeszcze wcześniej. Po raz pierwszy zrobił to w „biały dzień”. O 12.40 płonął już kolejny śmietnik przy Borowskiego. Do momentu, gdy w piątkowe wczesne popołudnie pisaliśmy ten tekst, w Gorzowie spłonęło więc już dziewięć pojemników.

„Lubił oglądać akcję strażaków”

- Dwa lata temu też grasował w centrum podpalacz. Gdy został złapany, mówił, że lubi patrzeć, jak strażacy przyjeżdżają do akcji i gaszą pożar - wspomina B. Mądry.
Sprawą ostatnich podpaleń zajmuje się już gorzowska policja.

- Prowadzimy postępowanie. Zajmują się tym też służby kryminalne - mówi nam podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

Dla dobra postępowania policja szczegółów nie ujawnia. Jak jednak ustaliliśmy, w poszukiwanie podpalacza zaangażowanych jest już całkiem spora grupa policjantów.
Dotychczasowe dziewięć podpaleń zakończyło się „jedynie” zniszczeniem kubłów. Nikomu nic się nie stało, a od płonących pojemników nie zajął się też żaden samochód. Jeśli policjanci złapią podpalacza, najprawdopodobniej zostanie mu postawiony zarzut zniszczenia mienia. Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności.

Za każdym razem z dymem idzie 1 tys. zł

Liczba kubłów na śmieci w szeroko rozumianym centrum idzie w tysiące. Na terenie jednego tylko kwartału może stać ich nawet kilkadziesiąt.
- Każdy z tych kubłów z czterema kółkami, który ma pojemność 1100 litrów kosztuje około 1 tys. zł. Takie podpalenie to są realne straty dla firm odbierających śmieci - mówi nam Katarzyna Szczepańska, przewodnicząca Związku Celowego Gmin MG-6, które odpowiada za gospodarkę śmieciami w Gorzowie oraz pięciu sąsiadujących z miastem gminach: Bogdańcu, Deszcznie, Kłodawie, Lubiszynie i Santoku. Straty odbiorców śmieci to więc w tej chwili około 9 tys. zł.

Czytaj więcej:
Jaki jest wskaźnik zachorowań na COVID-19? (12 marca)

WIDEO: Gorzów Wlkp. Korki w Gorzowie. Kierowcy muszą odstać swoje

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Płoną śmietniki w centrum Gorzowa. Podpalono ich już dziewięć! - Gorzów Wielkopolski Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto