- To naprawdę bardzo ważny i istotny dzień dla wszystkich mieszkańców województwa lubuskiego, ale również dla naszych sąsiadów z Niemiec - mówił w poniedziałek wojewoda Władysław Dajczak. W południe w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim doszło do podpisania porozumienia o współpracy transgranicznej w ratownictwie medycznym. Ponieważ w Polsce za karetki odpowiada wojewoda, a w Niemczech - starostowie, pod porozumieniem obok Władysława Dajczaka podpisali się starostowie powiatów: Märkisch-Oderland, Oder-Spree, Spree-Neiße, Görlitz oraz burmistrzowie Frankfurtu nad Odrą i Cottbus.
„Liczy się każda minuta”
- Dzięki temu porozumieniu ratownictwo medyczne będzie bardziej profesjonalne i zoptymalizowane. W ratowaniu życia ludzkiego liczy się każda minuta - mówił po podpisaniu porozumienia Michael Ranft, sekretarz stanu w ministerstwie spraw społecznych Brandenburgii.
- Dzięki temu porozumieniu dostaliśmy solidne podstawy do tego, żeby przeprowadzać akcje ratunkowe również za granicą - dodawał Gernot Schmidt, starosta powiatu Märkisch-Oderland.
Kiedy karetki przejadą granicę?
Skąd wziął się pomysł na współpracę po obu stronach Odry?
- Codziennie setki ludzi przekracza granicę w jedną i drugą stronę, czasami jest to tylko po zakupy. Zawsze może być sytuacja kryzysowa, że personel jednej karetki udziela komuś pomocy, a w tym czasie pomocy potrzebuje też ktoś inny. To porozumienie pozwala na przekroczenie granicy służbom medycznym niemieckim i polskim - mówi GL o zasadach współpracy Waldemar Gredka, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim. - Niemcy tak samo widzą po swojej stronie potrzebę skorzystania z dodatkowej karetki w sytuacjach kryzysowych - dodaje dyr. Gredka.
Jeśli więc pilnie potrzebna byłaby karetka np. w Küstrin-Kietz, czyli w wiosce w pobliżu Kostrzyna (ale po niemieckiej stronie Odry), mogłaby tam przyjechać karetka z Polski. Tak samo w drugą stronę. U nas też zdarzają się sytuacje, że w miejscowościach przygranicznych jednak karetka to za mało.
Będzie też wspólna baza?
Porozumienie ma wejść w życie za trzy miesiące, a więc na przełomie listopada i grudnia. Rozwiązuje ono m.in. kwestie różnego finansowania i różnych rozwiązań prawnych po obu stronach Odry.
Karetka przyjeżdżająca do Polaków lub Niemców zza drugiej strony granicy to tylko część planowanej współpracy transgranicznej w ratownictwie medycznym.
- Następnym krokiem jest stworzenie wspólnej stacji pogotowia ratunkowego, która byłaby umiejscowiona przy granicy - mówi dyr. Gredka.
Pogotowie ratunkowe jest kolejną służbą, w której współpracują Polacy i Niemcy. W Świecku są już wspólne patrole policji.
Czytaj również:
Kolejka karetek przed szpitalem w Gorzowie
WIDEO: W Gorzowie Wlkp. karetka z chorym dzieckiem utknęła na kamieniu
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?