Zwierzęta ocalałe z pożaru nie odniosły żadnych ran, ale ogień strawił zapasy owsa, siana i słomy. Poza tym nie ma siodeł, uprzęży, sprzętu jeździeckiego i innych akcesoriów. Nie można też liczyć na szybkie odtworzenie stajni. Dochodzenie w sprawie pożaru prowadzi policja.
Konie znalazły tymczasowe schronienie w innych stajniach w okolicy, ale w beznadziejnej sytuacji w jakiej znalazł się właściciel, jest on zmuszony do sprzedaży kilku z nich.
Osoby, które mogą w jakikolwiek sposób pomóc lub kupić konia i zapewnić mu godziwą opiekę prosimy o kontakt telefoniczny z właścicielem stajni: 696 182 285.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?