5 z 11
Poprzednie
Następne
Powalony na łopatkę, czyli jak pani ekspedientka przeczołgała mnie na mięsnym (i co z tego wynikło)
Niektórzy – jak w kultowej komedii z PRL-u „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?” straszyli mnie, że naobrażam sobie sklepów tak, że będę musiał jeździć do Bydgoszczy (albo na gorzowski Manhattan). A Wojtek Wyszogrodzki przygotował na wszelki wypadek tablicę „Tych klientów nie obsługujemy”