Powiat pucki: cudze chwalicie, swego nie znacie. Te produkty zna Pomorze i Polska, a powstają na terenie ziemi puckiej. Znacie je?

Puckie Zakłady Mechaniczne Amex dziś pracują w sektorze paliwowym - związanym z wydobyciem ropy naftowej i gazu. Dla sektoru offshore w Pucku i Kartoszynie (tu mieści się hala montażowa Amexu) powstają maszyny i urządzenia przeznaczone na platformy wiertnicze. Tu powstają też pompy nurnikowe - dzięki nim można udrażniać i czyścić np. sieci kanalizacyjne.

- Nasze wyroby trafiają do odbiorców m.in. w Norwegii, Danii, Holandii, USA, Szwecji, Korei Płd., Niemczech - wyliczają w PZM Amex.

PZM Amex trzykrotnie trafiał do elitarnego klubu Gazel Biznesu, czyli grona najdynamiczniej rozwijających się firm (sektor: małe i średnie) w Polsce. Ranking tworzył "Puls Biznesu", a przedsiębiorstwo z Pucka trafiło tam trzykrotnie (2006, 2009 i 2010).

Przypomnijmy, że firma swoje pierwsze kroki stawiała w 1923 roku, wtedy jako Warsztaty Naprawczo-Remontowe w Pucku, które obsługiwały jednostki pływające tj.: torpedowce, kanonierki, holowniki, motorówki oraz tworzące się lotnictwo morskie - MDL-ot.

Tradycja piwowarstwa w Pucku sięga XIV wieku, gdy miasto było portem polskiej floty wojennej. Później Puck miał swój browar miejski w latach 60. XIX wieku. Kolejne próby reaktywacji podejmowano w XX wieku, ale na dobre udało się to Browarowi Spółdzielczemu, czyli Spółdzielni Socjalnej Dalba, którą wspólnymi siłami stworzyli Agnieszka Dejna i Janusz Golisowicz.

Browar z Pucka jest wyjątkowy z dwóch powodów. To firma, której pracownikami są osoby niepełnosprawne. I pierwszy browar spółdzielczy, który powstał w Polsce. Z miejsca wypracował sobie markę i uznanie w świecie piw craftowych.

W 2017 roku spółdzielnia z Pucka osiągnęła 1,7 mln przychodów

Dziś ich piwa (core i wymrażane) znane są świetnie nie tylko w Polsce. Np. puckie wytwory wywalczyły srebrny medal na Frankfurt International Trophy - Wine, Beer and Spirits Competition.

W trakcie pandemii można pomóc Browarowi Spółdzielczemu z Pucka, który m.in. prowadzi sprzedaż wysyłkową swoich produktów.

- Akcja wciąż trwa! Jak dobrze wiecie, sytuacja nie ulega zmianie i dalej chcemy Wam wysyłać paczki do domów. W ten sposób my możemy sprzedawać i utrzymać naszych chłopaków, a Wy możecie uraczyć się naszymi piwami - zapewniają twórcy BS na swoim facebookowym profilu.

Kaszubski ketchup lub musztarda - brzmi dziwnie? Nie dla tych, którzy od lat znają smaki Dagomy. To firma z długimi tradycjami, sięgającymi XIX wieku, choć w Pucku istnieje od 2001 roku.

- Dzięki wysokiej jakości naszych produktów sporządzanych z wykorzystaniem tradycyjnych i regionalnych receptur, ich marka wpisana jest na stałe w dzieje Gdańska i całego regionu pomorskiego - podkreślają z dumą w firmie z Pucka.

Pucka musztarda (do wyboru mamy sporo rodzajów: sarepska, gdańska, kaszubska, francuska, chrzanowa, meksykańska, z zielonym pieprzem, piekielnie ostra), dżemy, marmolady, przetwory owocowo-warzywne... Puck gości na wielu stołach.

Pizza dawno przestałą być tylko włoskim daniem, bo robi się ją niemal na całym świecie. Także w Polsce oraz oczywiście powiecie puckim. To właśnie u nas jeden ze swoich zakładów ma Dr. Oetker Polska (co ciekawe, także swoją... ulicę) rozgościł się na dobre.

- Tutaj, w gminie Puck kilkanaście lat temu rozpoczęła się produkcja pizzy - komentował nam kilka lat temu Robert Zieliński, prezes Dr. Oetker Polska. - Wiele osób dziwiło się i pytało z niedowierzaniem: Pizza nad Bałtykiem, na Kaszubach? I oto dzisiaj, na przekór niedowiarkom jesteśmy tutaj i rozbudowujemy firmę.

W Łebczu powstawały i powstają m.in. słynne pizze: Rigga (z władysławowskim rodowodem), Ristorante, czy Giuseppe.

Jednak Dr. Oetker w Łebczu to nie tylko pizze, bo powstaje tu szeroka gama produktów, którą oferuje znana firma.

We wrześniu 2014 w Rekowie Górnym - po wyprowadzce z Pucka - swoją pracę rozpoczęła firma Zoeller Tech, część niemieckiego koncernu produkującego śmieciarki. Jej polskie początki sięgają lat 90. XX wieku i debitu w Sosnowcu, skąd po krótkim czasie firma przeniosła się do Pucka. SKK, spółka - jak wówczas się nazywała - miała swoją siedzibę w sąsiedztwie Urzędu Skarbowego w Pucku i PZM Amex.

Dynamiczny rozwój sprawił, że Zoeller Tech z Pucka przeniósł się do sąsiedniej gminy Puck, a pod lasem stanęła potężna fabryka produkująca śmieciarki i zabudowy do nich.

Śmieciarki z Rekowa krążące po polskich miastach widzowie wypatrzyli m.in. w polsatowskim paradokumentalnym serialu "Nie mów do mnie śmieciarzu".

Nasz sztandarowy towar to oczywiście Zatoka Pucka oraz wiatr, którego nie brakuje niemal przez cały rok. Co słusznie postanowili wykorzystać miłośnicy sportów wodnych. Żeglarstwo wciąż się u nas próbuje wybić na pierwsze miejsce, ale niestety nadal daleko nam do tłoku mazurskich jezior.

Nie zazdrościmy, ale idziemy w swoim kierunku, więc u nas towarem stały się szkółki windsurferskie - które bez problemu znajdziemy w każdej miejscowości położonej nad Pucyfikiem. Szkółki małe, średnie, wielkie. Otoczone kempingami albo sklepami, lub funkcjonujące w zupełnym oderwaniu od biznesu współistniejącego. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Podczas lekcji warto się dobrze rozglądać, bo wśród pływających często możemy spotkać VIP-y lub znanych sportowców - jak np. Zofię Klepacką.

Wśród turystów i mieszkańców ziemi puckiej nie brakuje amatorów ryb. Świeże, wędzone, przetworzone, mrożone - wybór jest naprawdę ogromny. W ich obróbce celuje m.in. spółka Rafa z Władysławowa, która niebawem będzie święcić trzydziestolecie działalności biznesowej.

Co smacznego zjemy? M.in. wędzoną polędwicę bosmańską, szaszłyk z łososia, wędzonego na gorąco dorsza, jesiotra, pastę makrelową czy domowe kotleciki rybne.

Prawie 30 lat temu w Kosakowie Stanisław Śliwa założył firmę Celstan. To tu możemy zlecić produkcję m.in. eleganckiej, grawerowanej tabliczki na nasze drzwi wejściowe, albo okazałych grawerowanych plakiet, czy np. okolicznościowych znaczków. W Kosakowie sprostają każdemu zamówienie.

Celstan na swoim koncie ma też produkcje niecodzienne, które można było podziwiać w świetle fleszy i telewizyjnych kamer.

- Firma nasza wykonała Jubileuszowe BUZDYGANY 2010, które w dniu 18 lutego w Warszawie wręczył wyróżnionym Prezydent RP Pan Bronisław Komorowski.

Buzdygany to nagrody przyznawane przez "Polskę Zbrojną" dla wyróżniających się osobowości Wojska Polskiego.

Nordowi Mol to restauracja, która kilkakrotnie wybijała się w kulinarnych plebiscytach. To też miejsce w Celbowie, które świetnie znają miłośnicy dobrych smaków i regionalnych potraw.

To tu zjemy (lub w czasach koronawirusa zamówimy) m.in. pasztet z gęsi z żurawiną, wątrobianka z gęsi, zupę brukwiową, kaszubską czerninę z kaczki, sękacza, opiekane śledzie w occie...

- Nordowi Môl czyli "Północne miejsce" (Północne Kaszuby) to restauracja gdzie masz zagwarantowaną smaczną polską kuchnię z wybranymi potrawami rejonu Kaszub - zapewniają właściciele Ewa i Marek Heweltowie.

Co jeszcze powstaje w powiecie puckim? Co może być i jest naszym towarem eksportowym i powodem do dumy? Piszcie w komentarzach, co powinniśmy dodać!