Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Praca sezonowa za granicą. Jak nie paść ofiarą handlu ludźmi?

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
Wakacje sprzyjają poszukującym zatrudnienia, ale również przestępcom.
Wakacje sprzyjają poszukującym zatrudnienia, ale również przestępcom. Pexels
Poznanie nowej kultury, podszkolenie języka i wysokie zarobki. Tym kusi praca za granicą. Trwające wakacje sprzyjają poszukującym zatrudnienia, ale również przestępcom próbującym zwerbować nowe osoby. To czas, kiedy nasila się problem handlu żywym towarem.

Łatwy i szybki zarobek

Sprzątanie, pielęgnacja zieleni, praca przy zbiorach lub w gastronomii. W czasie wakacji nie brakuje ofert sezonowego zatrudnienia. Szczególnie atrakcyjne wydają się te zagraniczne, które kuszą obietnicami szybkich i wysokich zarobków. Od wielu lat są chętnie wybierane przez pracowników z naszego kraju chcących podreperować swój budżet. Ale taka ciekawa oferta może okazać się pułapką.

Ogłoszenie jak pułapka

Na celowniku przestępców są najczęściej ciekawi świata, ale też nieświadomi zagrożeń młodzi ludzie. Mechanizm działania jest zwykle taki sam. To ciekawe ogłoszenie lub reklama dotycząca wyjątkowej okazji związanej z atrakcyjną, dobrze płatną i nie wymagającą kwalifikacji pracą.

Choć wiele takich ogłoszeń na pierwszy rzut oka nie budzi żadnych wątpliwości, to jednak powinniśmy je dokładnie zweryfikować, by nie zostać oszukanym lub skrzywdzonym - mówi Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji.

Przestępcy często wykorzystują również tak zwany mechanizm długu. Werbownik pożycza pieniądze na przejazd za granicę, mieszkanie, wyżywienie, by potem oczekiwać posłuszeństwa i oddania wszystkich zarobionych pieniędzy. Sprawca często wymyśla pod byle pretekstem karne opłaty, które stale powiększają dług. W efekcie pracownik nigdy nie jest w stanie go spłacić, więc musi bez końca pracować dalej.

Przezorny zawsze ubezpieczony

Policja radzi, aby w przypadku każdego takiego ogłoszenia najpierw dokładnie sprawdzić pracodawcę i charakter zarobkowego zajęcia.

W dobie internetu nie ma problemu, aby sprawdzić czy pracodawca w ogóle istnieje, a jeśli tak, to czy oferowana przez niego praca jest legalna. Lampkę ostrzegawczą w naszej głowie powinna zapalić sytuacja, w której nigdzie nie możemy znaleźć adresu potencjalnego pracodawcy, a jedyny kontakt odbywa się drogą mailową lub przez telefon - tłumaczy Marcin Maludy.

Skany umów i hasło bezpieczeństwa

Przed wyjazdem do pracy warto również dokładnie czytać to, co podpisujemy. Wszystkie umowy, aneksy, zobowiązania powinniśmy dobrze rozumieć. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do zawartych w nich zapisów, od razu powinniśmy je wyjaśnić. Wszelkie dokumenty takie jak paszport, polisa ubezpieczeniowa, umowa dobrze jest sfotografować komórką i wysłać na przykład do zaufanego członka rodziny. Informujmy także bliskich z kim i dokąd dokładnie jedziemy.

Zostawmy adres, pod którym będziemy przebywać za granicą, numer telefonu, imię i nazwisko pracodawcy oraz nazwiska i osób, z którymi wyjeżdżamy. Informujmy bliskich o każdej zmianie adresu i miejsca pracy. Ustalmy częstotliwość kontaktów telefonicznych z bliskimi na przykład raz w tygodniu o określonej porze - dodaje Marcin Maludy.

Decydując się na wyjazd warto ustalić z bliskimi wspólne hasło, którym będziemy mogli się posłużyć w przypadku ewentualnych kłopotów, o których nie będziemy mogli powiedzieć wprost. Problem współczesnego niewolnictwa i handlu ludźmi jest trzecim, po handlu bronią i narkotykami, źródłem zysków dla zorganizowanych grup przestępczych. Co roku do pracy za granicą sprzedawanych jest kilkaset tysięcy osób, z czego około piętnaście tysięcy to obywatele polskiego pochodzenia. Nasi rodacy najczęściej wykorzystywani są na terenie Niemiec, Francji i Włoch.

Zobacz również:

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto