Gorzowską drużynę i beniaminka z Obornik Śląskich dzieli spora różnica w ligowej tabeli (Bór jest przedostatni), ale przebieg meczu długo nie wskazywał na to, że dystans jest aż tak duży. Bo goście bardzo długo stawiali twardy opór stalowcom. I choć w pierwszej połowie przegrywali nawet pięcioma bramkami (9:14 w 22. min), to po zmianie stron chwilami potrafili grać lepiej niż gorzowianie. Efekt był taki, że w 36. min przyjezdni objęli prowadzenie (22:21). Siedem minut później było 24:24, ale od tego momentu zdecydowanie dominowali miejscowi, którzy zdobyli pięć bramek z rzędu. Później jeszcze dwie bramkowe serie Stali powaliły beniaminka.
Stal Gorzów - Bór Oborniki Śląskie 37:29 (18:16)
Stal: Nowicki, Marciniak - Pietrzykiewicz i Kryszeń - po 7, Chełmiński 6, Gintowt 5, Starzyński i Stupiński - po 3, Kłak 2, Serpina, Dzieciątkowski, Marcin Smolarek i Mariusz Smolarek - po 1, Gałat, Światłowski.
Bór: Kurzydło, Śliwiński – Ramiączek 10, Szabat 9, Giera 5, Weisskopf 2, Przystarz, Uść i Sawicki po 1, Michalak, Kowalczewski, Głośniak.
ZOBACZ TEŻ
- Ależ to był finał! Falubaz zbudował nowy tor i pojechał po złoto. Pamiętacie?
- Sezon 2020. Mecze żużlowej ekstraligi według nowych zasad
- Ta przygoda zielonogórskich piłkarzy kiedyś zaprocentuje
- Nowy żużlowiec w Falubazie! Umowa na dwa lata
- Był niechciany w Falubazie, dlatego pojedzie dla innych
- Zielonogórski wojownik mistrzem świata! [ZDJĘCIA]
Dreszczowiec dla kibiców
- Horrory to u nas chyba już normalka – powiedział po spotkaniu z Anilaną Łódź Ireneusz Łuczak, trener AZS-u Zielona Góra. - Mówię do zawodników: wykończycie mnie, a oni mi odpowiadają, że robią to wszystko dla kibiców, żeby ci mieli fajny spektakl. Nie miałbym nic przeciwko temu, gdybym wiedział, że mecze zawsze będą się tak kończyć. Najważniejsze, że kolejny dreszczowiec zakończył się dla nas szczęśliwie.
Niewiele jednak brakowało, by to goście z Łodzi cieszyli się z wygranej, którzy prowadzili przez znaczną część drugiej połowy meczu. Ich przewaga wielokrotnie sięgała trzech bramek. Anilana ostatni raz wygrywała na niespełna dwie minuty przed końcem spotkania (36:35). 60 sekund później, po trafieniu Jędrzeja Jasińskiego, prowadził już AZS. Łodzianie zdołali jednak wyrównać. Do końca meczu pozostało pół minuty. Zielonogórzanie zachowali zimną krew, ich ostatnią akcję skutecznie wykończył Robert Góral. - Zespół rozegrał ją tak, jak ustaliliśmy, bez pośpiechu, bo mieliśmy jeszcze 30 sekund – mówił Ireneusz Łuczak. - Miało być kilka podań i rzut na sekundy przed końcem meczu. I tak się stało. Kolejnym zadaniem była obrona akcji rywala, to też się udało. Te horrory to jest coś strasznego, ale najważniejsze, że mamy trzy punkty. Fajnie, że cel realizujemy, choć zgubiliśmy już w tym sezonie punkty, których zgubić nie powinniśmy. Teraz czas na lubuskie derby [mecz AZS – Stal odbędzie się w najbliższą sobotę o godz. 19 w Zielonej Górze – red.]. Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, żeby zakończyły się dla nas tak, jak mecz z Anilaną.
Wracając jeszcze do spotkania akademików z Anilaną, warto dodać, że gospodarze zdecydowanie lepiej grali w pierwszej połowie. Prowadzili od szóstej minuty, kilka razy osiągnęli aż pięciobramkową przewagę.
ZOBACZ TEŻ
PKM Zachód AZS Zielona Góra - Anilana Łódź 38:37 (19:15)
PKM Zachód AZS: Kwiatkowski, Kaczmarek - Jasiński i Mieszkian - po 6, Szarłowicz i Gołębiowski - po 5, Franaszek 4, Góral i Kiersnowski - po 3, Piróg i Należyty - po 2, Harasymek i Więdłocha - po 1.
Anilana: Antosik, Chmurski, Pisarkiewicz - Stolarski, Pawlak i J. Matyjasik - po 6, Doniecki 5, Krajewski 4, M. Matyjasik i Jędraszczyk - po 3, Winiarski i Strzebiecki - po 2, Rozalski.
CO TAM SŁYCHAĆ W ZIELONOGÓRSKIM ŻUŻLU
- Ależ to był finał! Falubaz zbudował nowy tor i pojechał po złoto. Pamiętacie?
- Patryk Dudek: Jechałem słabiej, ale nie myślę już o tym
- Prezentacja Falubazu. „Chciałbym tu zostać na dłużej”
- Nowy żużlowiec w Falubazie! Umowa na dwa lata
- Był niechciany w Falubazie, dlatego pojedzie dla innych
- Falubaz wychował mistrzów świata. Oni zdobyli najwięcej
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?