Przemysław Czarnek w Gorzowie. Minister edukacji i nauki mówił o rozwoju szkolnictwa zawodowego

W piątek (5 listopada) do województwa lubuskiego przyjechał Przemysław Czarnek. Minister pojawił się tu na zaproszenie wojewody oraz kuratora oświaty. Swoją wizytę rozpoczął w Gorzowie, gdzie najpierw spotkał się z dyrektorami placówek prowadzących kształcenie zawodowe w regionie. Gospodarzem był Zespół Szkół Gastronomicznych.

- Bardzo się cieszę, że znów możemy gościć ministra u siebie i możemy pochwalić się, na jak wysokim poziomie jest szkolnictwo zawodowe w województwie lubuskim. Nieprzypadkowo jesteśmy właśnie w tej szkole, bo jest to jedna z najlepszych placówek tego typu w kraju. Ale nie jedyna, bo trzeba powiedzieć wprost - mamy dobrych dyrektorów, nauczycieli i dobre szkoły, a za tym idą osiągnięcia uczniów. I to właśnie chcieliśmy pokazać - mówi Ewa Rawa, lubuski kurator oświaty.

Zawodówka to hasło, które jeszcze do niedawna nie kojarzyło się najlepiej. Było utożsamiane ze słabym wykształceniem, niewielkimi perspektywami i kiepskimi zarobkami. Od tego czasu duże się jednak zmieniło, bo dziś kształcenie zawodowe przeżywa prawdziwy renesans.

- Przez lata kształcenie zawodowe było traktowane po macoszemu. Dzisiaj staramy się ten trend zmienić, dlatego to szkolnictwo zawodowe odbudowujemy i dajemy mu nowy impuls. Jeszcze kilka lat temu mówiło się o rynku pracodawcy, ale dziś ten kierunek jest odwrotny, bo mamy duży rynek pracownika. I tych pracowników - wykwalifikowanych, dobrze wykształconych i przygotowanych zawodowo potrzebujemy - mówi Przemysław Czarnek.

Te słowa potwierdzają dyrektorzy placówek prowadzących kształcenie zawodowe, a więc miedzy innymi techników i szkół branżowych.

- Największym atutem szkół zawodowych jest to że, młody człowiek już na etapie zdobywania wiedzy, może zdobywać również doświadczenie, czyli to, co jest najbardziej oczekiwane przez pracodawców i przez rynek pracy. Taka osoba wychodzi ze szkoły zawodowej nie tylko z teorią, ale przede wszystkim z przygotowaniem do zawodu - mówi Paweł Cierach, dyrektor Zespołu Szkół Gastronomicznych w Gorzowie.

Gorzów już dziś może się chwalić kształceniem zawodowym na najwyższym poziomie. A niebawem będzie mógł się chwalić jeszcze bardziej, bo w mieście powstaje właśnie nowoczesne Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu.

- Chcemy być placówką, która wychodzi naprzeciw potrzebom rynku pracy. Dlatego zamierzamy ściśle współpracować z pracodawcami, żeby to oni określali jakie umiejętności są dla nich ważne i żeby dostali "pracownika uszytego na miarę", czyli takiego z najbardziej oczekiwanymi i pożądanymi kwalifikacjami - mówi Magdalena Łabuza, dyrektor CEZiB w Gorzowie.

Po spotkaniu z dyrektorami szkół minister udał się do Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie. Tam rozmawiał z władzami uczelni o jej funkcjonowaniu, potrzebach i perspektywach rozwoju.

- Mieliśmy okazję zaprezentować panu ministrowi naszą uczelnię i pochwalić się naszymi osiągnieciami, ale też podzielić się troskami. Wiem, że są to również kwestie bliskie ministerstwu edukacji i nauki, które deklaruje swoje wparcie w dalszym rozwoju naszej uczelni oraz kierunków medycznych czy inżynieryjnych - mówi Elżbieta Skorupska-Raczyńska, rektor uczelni.

Gorzowska akademia działa już od 5 lat i jak zauważa minister Czarnek - dobrze wykorzystała ten czas i wciąż dynamicznie się rozwija.

- Cieszę się z rozwoju akademii, która oferuje dziś edukację na wysokim poziomie i na wielu różnych kierunkach. Szczególnie jednak doceniam inwestycję w kierunki medyczne - najpierw pielęgniarstwo, a teraz ratownictwo. Może w niedalekiej przyszłości także kierunek lekarski, który również jest potrzebny w Gorzowie? - zachęcał władze uczelni szef resortu edukacji.

Podczas swojej wizyty minister Czarnek spotkał się także z uczniami i nauczycielami szkoły podstawowej w Różankach. Odwiedził
również Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczego w Strzelcach Krajeńskich.

Zobacz też:

• Do szkół w Gorzowie chodzi Gruzin, Anglik, Irlandczyk i setki Ukraińców

WIDEO: Czarnek zapowiada HIT!