- Najpierw trzeba będzie zdemontować zawieszony tam dzwon, który waży pół tony, później latarenkę, a na końcu dalszą część kopuły – tłumaczy ks. Wojciech Jurek, przewodniczący komitetu odbudowy katedry i diecezjalny ekonom.
Jeśli pogoda nie będzie przeszkadzała, montaż rusztowań zakończy się na początku listopada. Wtedy też przy katedrze stanie dźwig. Będzie transportował na dół elementy kopuły, które specjaliści będą ciąć kawałek po kawałku.
Operacja demontażu kopuły ma potrwać tydzień. Gdy już zostanie zdjęta, to ma służyć za makietę do zbudowania nowej kopuły. Na jej przygotowanie będzie cała zima.
- Montaż nowej rozpocznie się dopiero wiosną – mówi ks. Jurek.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?