Razem ze znajomymi zorganizowała pani już dwa spacery socjalizacyjne dla psów. Kolejny 18 stycznia w parku Kopernika (nie ma jeszcze godziny). Jaka jest idea tych spotkań?
- Idea jest taka, żeby umożliwić psom przebywanie z innymi psami. W końcu one, taka samo jak ludzie, są istotami stadnymi. Ale ludzie często boją się spuszczać pupila ze smyczy, bo obawiają się jego konfrontacji z innymi czworonogami. I początkowo wielu uczestników spotkania było dość sceptycznie nastawionych do naszej inicjatywy. Ale to tak naprawdę wynika ze strachu. Bo, jak już wcześniej wspomniałam, ludzie myślą, że zaraz między psiakami dojdzie do jakiejś utarczki. A na naszym spacerze było wręcz przeciwnie: psy się bardzo dobrze bawiły. I właściciele też!
Czyli każdy pupil lubi być wśród „swoich”?
Jeżeli pies nie lubi bawić się z innymi, to znaczy, że gdy był młody, spotkało go coś złego i teraz ma uraz do bliższych kontaktów. Najprawdopodobniej przez tzw. efekt smyczy.
Efekt smyczy?! Na czym on polega?
Kiedy właściciele na spacerze widzą inne psy, zazwyczaj skracają smycz. Są zdenerwowani, ciągną psa w swoją stronę. Oczywiście robią to dlatego, że obawiają się konfrontacji pupila z innym psem. Jednak takie zachowanie może mieć zgubny wpływ na naszego psa. W takich sytuacjach jesteśmy zdenerwowani, źli. Pies to czuje i odbiera te emocje. A później kontakt z innymi czworonogami traktuje jako trudną sytuację, która wiąże się ze zdenerwowaniem właściciela.
Rozumiem, że na spacerze wszystkie psy spuszczone są ze smyczy i nie dochodzi do żadnych konfliktów?
Jeżeli zamierzamy przyjść na spacer z naszym pupilem, ale uważamy, że może zaatakować inne czworonogi, to spuśćmy go ze smyczy, ale niech będzie w kagańcu. W ten sposób nikomu nie zrobi krzywdy. A sam będzie miał okazję dobrze się bawić i poznać z innymi psami, a to jest naprawdę ważne. Chyba zależy nam na szczęściu naszego psiaka (śmiech)?!
W spacerze może brać udział każdy pies? Czy rasa pupila ma jakieś znaczenie?W spacerach mogą brać udział wszystkie psy: starsze i młodsze, nawet te powszechnie uważane za agresywne. Wyjątkiem są schorowane psy oraz suczki z cieczką.
A co z takich spotkań mają właściciele czworonogów?
Przede wszystkim satysfakcję, bo widzą, jak ich pupil się bawi. Nawiązują też relacje z innymi właścicielami psów. Ważne jest też to, że na miejscu jest instruktor psów. Można podejść i poprosić o wskazówki, jak poradzić sobie z niektórymi zachowaniami swojego pupila. Trenerka poinstruuje nas i naszego ulubieńca.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?