Niebawem będzie wiadomo, w jaki sposób zostanie wykonany remont estakady kolejowej. Transprojekt Gdański już zakończył projekt modernizacji. - Czekamy już tylko na przekazanie dokumentów od wykonawcy - mówi Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe. O potrzebie remontu estakady mówi się od lat. Ukończonej w 1914 r. budowli grozi bowiem katastrofa budowlana. Kolej zapowiadała początkowo, że prace remontowe ruszą w 100. rocznicę wybudowania estakady. Tymczasem roboty rozpoczną się najwcześniej za kilkanaście miesięcy. - Ogłoszenie przetargu i rozpoczęcie prac planujemy pod koniec 2016 r. - mówi Jakubowski z PKP_PLK.
Czytaj dalej: Remont ma kosztować około 100 mln zł.
Gdy projekt remontu zostanie już przyjęty, kolej zacznie szukać ostatecznego źródła finansowania inwestycji. Początkowo pieniądze miały pochodzić z ministerstwa infrastruktury i rozwoju. Wszystko jednak wskazuje na to, że remont estakady zostanie sfinansowany z funduszy unijnych. Konkretnie z Projektu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Remont estakady ma potrwać około dwa lat. Jak zapowiada kolej, ma być prowadzony tak, aby był jak najmniej uciążliwy dla właścicieli lokali gastronomicznych i sklepów znajdujących się w niszach. Oznacza to, że gdy nad jednym z lokali będzie prowadzony remont, restauracja czy sklep funkcjonujący kilka nisz dalej będzie mógł cały czas funkcjonować. Dzięki temu przedsiębiorcy będą musieli zamknąć lokal „jedynie” ma krótkie miesiące (w zawartych umowach mają zapis, że na prośbę kolei będą musieli opuścić nisze).
Co oczywiste, na czas remontu ruch pociagów na estakadzie będzie zamknięty. Pociągi jadące od strony Krzyża prawdopodobnie będą dojeżdżały do przystanku kolejowego w okolicach Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Zgoda na jego postawienie to była jedna z pierwszych decyzji podpisanych przez prezydenta Jacka Wójcickiego. Przystanek będzie służył podróżnym także po remoncie. Oprócz tego będzie funkcjonowała komunikacja zastępcza.
Remont estakady sprawi, że pociągi osobowe będą mogły rozwijać na niej prędkość do 100 km/h (dziś mogą jeździć jedynie 70 km/h). Szybciej (70 km/h) będą mogły jeździć też pociągi towarowe.
Założenia remontu poznamy za około dwa-trzy tygodnie. Najpierw kolej musi bowiem zatwierdzić przygotowany przez Transprojekt Gdańskim dokument.
Historia estakady
Gorzowska estakada kolejowa ma 2116 metrów długości i około 70 nisz.
Budowa rozpoczęła się w 1910 r. Wcześniej tory znajdowały się na poziomie dzisiejszej ul. Spichrzowej. Ponieważ krzyżowały się z trasą prowadzącą od katedry na most, ruch pieszych i furmanek w tej części miasta był wstrzymywany co kilkadziesiąt minut. Ówczesne władze miasta podjęły więc decyzję o budowie estakady.
Stalowy wiadukt kolejowy przy wjeździe na most drogowy powstał w 1974 r. Zburzono wtedy nisze od strony ulic: Wodnej oraz Mostowej. Powodem zmian były problemy z przejazdem pod niszami samochodów ciężarowych. Nie wszystkie mieściły się w przejeździe pod przęsłem.
Przez kilkadziesiąt lat na estakadzie były dwa tory. W czasie zimnej wojny przez Gorzów przejeżdżały jednak transporty z ZSRR do Niemiec. Ponieważ radzieckie wagony były szersze od polskich, przesunięto tory na skraje estakady. To spowodowało, że konstrukcja zaczęła pękać. Aby powstrzymać dewastację obiektu, jeden tor zlikwidowano, a ten, który pozostał, przesunięto bliżej środka estakady. Takie rozwiązanie jest do dzisiaj.
***
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
