Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzice, czytajcie dzieciom książki!

Sandra Soczewa
Anna Giniewska jest nauczycielem - bibliotekarzem. A prywatnie mamą dwóch ciekawych świata czytelników: Krzysia i Tomka.
Anna Giniewska jest nauczycielem - bibliotekarzem. A prywatnie mamą dwóch ciekawych świata czytelników: Krzysia i Tomka. archiwum Klubu Czytających Rodzin
Ferie z książką? Dlaczego nie! O tym, jak zarazić dziecko czytaniem i jak go do czytania nie zrazić, opowiada założycielka pierwszego Klubu Czytających Rodzin w Gorzowie, Anna Giniewska. Jej Przystanek Czytankowo ma coraz więcej miłośników.

- Gratuluję! Jest pani w elitarnym gronie 20 bibliotekarzy z całej Polski, których nagrodzono za prowadzenie kampanii społecznej: Cała Polska czyta dzieciom. Duma?
Radość, bo to cieszy, gdy jesteśmy doceniani. A radość jest tym większa, że nagrodzono mnie za coś, co kocham. Bo kocham czytać!

A to nie jest tak, że czyta pani służbowo, czyta - prowadząc prawie trzeci rok Klub Czytających Rodzin, czyta też swoim dzieciom, więc prywatnie, na takie naprawdę czytanie dla siebie, nie ma pani już ochoty i siły?
Cóż. Czasami faktycznie brakuje czasu na książkę tylko dla mnie, jednak bardzo lubię książki dla dzieci, więc czytając dla maluchów, czytam też dla siebie. Naprawdę. Poza tym obiecałam sobie samej przeczytać w 2015 r. 52 książki, a przeczytałam, w sumie 110. Dlatego nie narzekam (uśmiech).

Zaczynają się ferie. Książka może być jednym z pomysłów na zagospodarowanie wolnego czasu dzieciom?
Oczywiście. Jednak rodzice, którzy chcą zarazić dziecko czytaniem, powinni pamiętać, by nie robić z książki przykrego obowiązku. Zaciekawmy, dobierzmy mądrze tytuł, treść i formę do wieku, pokażmy czytanie, jako coś ciekawego, atrakcyjnego, jako niesamowitą przygodę w świecie wyobraźni. Wtedy każde dziecko pokocha książki.

Jako rodzic czasami bywam zmęczony, gorzej się czuję, mam pomimo tego dziecku czytać?
Nie. W takich wypadkach lepiej przełożyć czytanie na inny termin. Jak mamy czytać książkę automatycznie, z niechęcią, byle „odbębnić” sprawę, to nie czytajmy lepiej wcale.

Jest jakaś granica wieku, po której nie powinniśmy dziecku czytać?
(Uśmiech) czytajmy zawsze, gdy dziecko chce. Nawet, gdy już samo umie czytać. To częsty błąd: myślenie, że skoro maluch już potrafi, to nie ma potrzeby mu czytać. Dość naturalną granicą jest wiek nastoletni, gdy dziecko ma już swoje zainteresowania. Ale i wtedy czytanie może być przyjemnością.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto