To sprawa, która w ostatnich godzinach wstrząsnęła Gorzowem. W środę 19 czerwca po południu do gorzowskiego szpitala trafił dwutygodniowy noworodek. W trakcie prowadzonych badań okazało się, że miał on krwiaki na głowie oraz odklejoną siatkówkę oka. Obrażenia wskazywały na to, że dziecko mogło paść ofiarą pobicia.
W czwartek 20 czerwca noworodek, niestety, zmarł. W piątek 21 czerwca do prokuratury rejonowej w Gorzowie doprowadzono rodziców zmarłego dziecka. To 25-letnia kobieta i 27-letni mężczyzna.
- Oboje rodzice usłyszeli zarzut znęcania się nad osobą nieporadną oraz spowodowania ciężkich obrażeń ciała, które doprowadziły do śmierci pokrzywdzonego noworodka – mówiła prok. Agnieszka Hornicka-Mielcarek, prokurator rejonowy. - Przestępstwo, które im zarzucono, jest zagrożone karą od trzech do dwudziestu lat pozbawienia wolności – dodawała.
Z informacji prokuratury wynika, że rodzice nie czują się winni.
- Oboje nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Zanegowali stosowanie przemocy wobec własnego dziecka. Złożyli dosyć obszerne wyjaśnienia, które na dalszym etapie będziemy sprawdzać – mówiła A. Hornicka-Mielcarek. - Nie są w stanie powiedzieć, w jakich okolicznościach powstały te obrażenia – dodawała.
Wniosek o areszt dla rodziców
W sprawie śmierci noworodka w piątek – w tym wypadku w komendzie gorzowskiej policji – przesłuchiwana była 58-letnia babcia noworodka.
- Prokurator rejonowy skierował do sądu rejonowego wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec obojga podejrzanych, którym przedstawiono zarzuty – mówiła A. Hornicka-Mielcarek.
W piątek po południu sąd tymczasowo aresztował rodziców noworodka. Babcia wróciła do domu.
Sekcja zwłok w poniedziałek
Co jeszcze wiadomo w sprawie noworodka?
- Miał on obrażenia wewnętrzne głowy, ale co do ostatecznej ich przyczyny, wypowie się biegły po przeprowadzonej sekcji zwłok. Sekcja została zaplanowana na poniedziałek – mówiła prokurator. Na razie nie są znane mechanizmy, które miały doprowadzić do obrażeń u noworodka.
- Rodzice zaprzeczyli, że stosowali przemoc wobec dziecka. Nie mamy informacji, żeby ktokolwiek zgłaszał nieprawidłowe zachowania w tej rodzinie – mówiła prok. Hornicka-Mielcarek. Dodawała, że w domu noworodka była na wizycie położna i nie stwierdziła, żadnych nieprawidłowości wobec dziecka.
Ojciec zmarłego noworodka jest też ojcem innego dziecka z innego związku. Został pozbawiony praw rodzicielskich. Prokuratura będzie badać, z jakiego powodu do tego doszło.
Czytaj również:
To wielka tragedia. Nie żyje noworodek, który niedawno trafił do szpitala w Gorzowie
Upalne dni bez stresu. Praktyczne sposoby na zdrowe lato
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?