- Ruski Stawek miał być na błysk przed świętami, a tu okazało się, że błyszczy już teraz - mówi nam Piotr Siuda. To gorzowianin, który wspólnie z innym społecznikiem Dawidem Gdulą trzy lata temu wiosną zorganizował sprzątanie Kłodawki. Później akcja została powtórzona. Teraz gorzowianie szykowali się do kolejnej akcji. Tym razem chcieli posprzątać z mieszkańcami Ruski Stawek. Znajduje się on pomiędzy Urzędem Stanu Cywilnego a pobliskimi działkami. Staw ma średnią głębokość 1,5 m, a jego nazwa wzięła się stąd, że po II wojnie światowej przez kilka lat akwen należał do armii radzieckiej.
Latem na plaży, która jest przy Ruskim Stawku gorzowianie często się opalają. Teraz, w zimniejsze miesiące, to miejsce upodobały sobie osoby podrzucające śmieci.
- Czego tu ostatnio nie było!? Meble, fragmenty samochodów, sprzętu RTV, worki z odpadami. Część śmieci była od strony pałacyku i plaży, część także od strony działek – opowiada P. Siuda. Właśnie odwołuje akcję „Ruski Stawek na błysk”, która była planowana na sobotę 4 kwietnia.
- Odwołujemy ją, ale wcale nie ze względu na koronawirusa. Proszę sobie wyobrazić, że miasto ten teren posprzątało samo. Jesteśmy tym pozytywnie zaskoczeni – mówi gorzowianin.
- Tak, postanowiliśmy niejako wyprzedzić akcję sprzątania przez mieszkańców. Wraz z wieloma instytucjami czy m.in. „Gazetą Lubuską” bierzemy udział w kampanii społecznej „Gorzów oj!czysty”. A nie moglibyśmy brać udział w takiej akcji, gdybyśmy sami nie dbali o porządek. Okolice Ruskiego Stawku posprzątaliśmy kilka dni temu – mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik urzędu miasta.
Ruski Stawek przez lata był dzierżawiony przez Polski Związek Wędkarski. Rok temu miasto przejęło z powrotem ten akwen. Takie rozwiązanie to zła wiadomość dla wędkarzy, bo nie mogą oni łowić już tutaj ryb. Jest jednak dobra informacja:
- Chcemy, by Ruski Stawek służył mieszkańcom do rekreacji. Jego ostatnie posprzątanie to właśnie część przywracania blasku temu miejscu – mówi rzecznik miasta.
Urzędnicy mają plan, by okolice stawku nawiązywały swoim wyglądem m.in. do ścieżki pieszo-rowerowej wzdłuż Kłodawki czy parku Siemiradzkiego.
- Nie myślimy o betonowaniu ścieżki prowadzącej do stawu, ale o tym, by poprawić wygląd tej istniejącej. Chcemy, by była ładniejsza. Oprócz tego wzdłuż niej i przy stawku mogą się pojawić „meble miejskie”, czyli np. ławki i kosze na śmieci wyglądające podobnie do tych nowych, które są już w innych punktach miasta – mówi Ciepiela. - To na razie luźna koncepcja, ale być może jeszcze w tym roku przystąpimy do przygotowania konkretnych planów, by w przyszłym roku wprowadzić zmiany koło stawu – dodaje rzecznik miasta.
- Odnowienie tego miejsca może sprawić, że będzie tu czyściej. Gdy nad Ruski Stawek będzie przychodziło więcej osób, trudniej będzie porzucać tutaj śmieci – mówi Piotr Siuda.
WIDEO: Susza 50-lecia w Polsce, oto zagrożone regiony
Polub nas na fb
Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
A gorzowianie mogą chcieć tu przychodzić. – Kąpieliska tu nie zrobimy, ale na pewno chcielibyśmy zadbać o plażę – mówi Ciepiela.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?