Chętnych było więcej niż miejsc
Podczas tegorocznego naboru rodzice złożyli drogą elektroniczną ponad 620 wniosków o przyjęcie dzieci do miejskich żłobków. Ostatecznie do placówek w formie papierowej trafiło ponad 550 wniosków i to właśnie one były brane pod uwagę w ostatnim etapie rekrutacji. Wolnych miejsc miasto przygotowało natomiast 240. To oznacza, że do żłobków nie dostało się ponad 300 maluchów.
Przeczytaj też: W przedszkolach w Gorzowie jest więcej miejsc niż chętnych. Tak nie było od lat!
W poprzednich latach często zdarzało się tak, że liczba składanych podań do różnych placówek nie była taka sama. W niektórych zostawały wolne miejsca, a w innych ich brakowało. Tym razem wszystkie przeżyły prawdziwe oblężenie.
W tym roku wszędzie było bardzo dużo wniosków i te liczby były porównywalne. Najmniej, bo 119 wniosków zostało złożonych do Żłobka Miejskiego nr 1, w Żłobku Miejskim nr 2 podań było 150, a do Żłobka Miejskiego nr 3 wpłynęło 130 podań - mówi Eliza Rudnicka z UM w Gorzowie.
Największym zainteresowaniem cieszył się Żłobek Miejski nr 4 - tam wpłynęły 152 zgłoszenia.
Dzieci trafiają na listy rezerwowe
Klamka jeszcze nie zapadła i rodzice mogą liczyć na to, że ich pociechy znajdą się na ostatecznych listach w żłobkach. To jest jednak mało prawdopodobne, bo praktycznie każda z czterech placówek również na listach rezerwowych ma już po kilkadziesiąt dzieci.
Obserwujemy już od dłuższego czasu, że to zainteresowanie miejskimi żłobkami jest coraz większe i coraz wiecej rodziców decyduje się właśnie na tę formę opieki nad dziećmi. Ale tak naprawdę, kiedy już taki maluch dostanie się do żłobka, to bardzo rzadko zdarza się, że z tego miejsca rezygnuje - dodaje Eliza Rudnicka.
Mogłaby pomóc nowa placówka
W rozładowaniu kolejek mogłaby pomóc nowa placówka. Miasto ma takie plany, a żłobek miałby powstać na osiedlu Europejskim. Kiedy dokładnie - tego jednak jeszcze nie wiadomo. Póki co rodzicom, których dzieciom nie udało się dostać do miejskich placówek pozostaje skorzystanie z oferty żłobków niepublicznych i klubów dziecięcych.
Zobacz też:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?