Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd znów zajmował się furgonetką antyaborcyjną. Kiedy będzie wyrok?

Redakcja
Furgonetka antyaborcyjna stoi pod szpitalem od 12 lutego.
Furgonetka antyaborcyjna stoi pod szpitalem od 12 lutego. Jarosław Miłkowski
- Rodzice przychodzili do mnie i wyrażali oburzenie, że coś takiego może stać przed szpitalem – mówił w sądzie o furgonetce antyaborcyjnej doktor Piotr Gajewski, Wyrok w sprawie banerów ze zdjęciami przerwanego płodu będzie za kilka tygodni.

- Dla mnie to przykład obskurantyzmu, ordynarnej prezentacji swoich poglądów i nieuzasadnione rzucanie cienia na wszystkich, którzy w szpitalu pracują – mówił we wtorek 22 września doktor Piotr Gajewski, znany chirurg dziecięcy. Wczesnym popołudniem był świadkiem w procesie dotyczącym tzw. furgonetki antyaborcyjnej. 12 lutego na parkingu przed szpitalem wojewódzkim przy ul. Dekerta postawił ją Kazimierz Sokołowski, gorzowski przedsiębiorca, który jest także wolontariuszem fundacji Pro – Prawo do życia. Na pojeździe pojawiły się banery ze zdjęciami płodu przerwanego w 22. tygodniu ciąży i zdaniem: „W gorzowskim szpitalu zabijają dzieci nienarodzone”.
Skąd taki napis? Ponad pół roku temu fundacja dowiedziała się, że w latach 2016-2019 w gorzowskim szpitalu dokonano czterech aborcji. Były one legalne, bo prawo w Polsce pozwala na przerwanie ciąży m.in. z powodu nieodwracalnie uszkodzonego płodu (a tak było w tych przypadkach).

Chirurg dziecięcy poszedł na policję

Furgonetka z banerami pokazującymi zakrwawiony płód z miejsca zaczęła wzbudzać kontrowersje. W internecie setki mieszkańców wyrażało swoje oburzenie, ale przez kilka dni nikt nie zgłosił sprawy na policję. Ostatecznie zrobił to właśnie doktor Gajewski.
Sprawa trafiła do sądu bardzo szybko i już 3 marca w wyroku nakazowym sąd nakazał Sokołowskiemu (godzi się na podanie nazwiska i zdjęcie) zapłatę 1 tys. zł grzywny. Gorzowianin się odwołał i właśnie dlatego teraz w sądzie rejonowym odbywa się „normalny” proces o wykroczenie. Jest on obwiniony o wywołanie zgorszenia.

- Niejednokrotnie rodzice dzieci, którzy przychodzili do mnie do szpitala lub przychodni i wyrażali oburzenie, że coś takiego może stać przed szpitalem – mówił wczoraj doktor Gajewski. I dodawał: - Nie wyobrażam sobie, żeby przed sądem umieścić furgonetkę z napisem: W tym sądzie skazują niewinnych.
- A nie przerażają pana drastyczne obrazki, które są na paczkach papierosów – pytał adwokat Tomasz Burakowski, obrońca Sokołowskiego.

- Paczka papierosów w rękach to nie jest jednak przestrzeń publiczna - mówił doktor.

- Kampania promocyjna z umieszczaniem zdjęć na paczkach papierosów też mi się nie podoba. Paczka papierosów w rękach to nie jest jednak przestrzeń publiczna – odpowiadał doktor.

22 września sąd wysłuchiwał także innego świadka – 37-latka, który często odwiedza szpital z chorą matką. On też zgłosił sprawę na policję. – Słyszałem, jak małe dzieci przechodziły obok tej furgonetki i mówiły: „Mamo, mamo, co to jest?”. Rodzice nie byli jednak w stanie na to pytanie odpowiedzieć. W mojej ocenie przestrzeń publiczna powinna być wolna od takich obrazów – mówił mężczyzna.

Sokołowski: To "krzyk" mordowanych dzieci

Kazimierza Sokołowskiego sąd wysłuchiwał 18 sierpnia.
- Mam świadomość, że taki baner jest drastyczny, ale w sytuacji przeprowadzanych w szpitalu aborcji, pokazanie prawdy, czym jest aborcja, było sprawą fundamentalną – mówił wówczas na sali rozpraw. Wielokrotnie podkreśla: - Jest dla mnie niezrozumiałe, że kogoś oburza baner, a nie oburza to, że w szpitalu dochodzi do morderstwa. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu: to, co jest na zdjęciach, to morderstwo. Ten obraz to „krzyk” mordowanych dzieci.
Kolejną rozprawę sędzia Anna Szulc wyznaczyła na 22 października. Nie jest wykluczone, że wtedy poznamy decyzję sądu.

Czytaj również:
Gorzowski mecenas walczy z furgonetką antyaborcyjną

WIDEO: "Zagraża zdrowiu kobiet" kontra "Kara śmierci dla niewinnych dzieci". Gorąca debata nad projektem zaostrzającym przepisy prawa aborcyjnego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto