Sala mieści się w Międzyrzeczu, w piwnicy jednej z zamkowych bastei. Był to pomysł dyrektora placówki Andrzeja Kirmiela. Niecodzienna atrakcja miała być magnesem przyciągającym zwiedzających.
- Dawniej w zamku znajdowała się taka izba, gdyż kasztelanowie i starostowie mieli prawo "karania na gardle". Czyli skazywania na śmierć – tłumaczy dyrektor Kirmiel. - Przed egzekucją oprawca musiał wydobyć z nieszczęśnika zeznania.
Używano do tego m.in. rozpalonych prętów, którymi przypalano pięty lub intymne, najbardziej wrażliwe na ból części ciała. To abecadło fachu kata. Bardziej wyrafinowaną metodą było rozciąganie skazańca na tzw. hiszpańskim łożu. Po takim "zabiegu" torturowana osoba była nawet o kilkanaście centymetrów dłuższa, ale na nogach ustać nie mogła. Bo niby jak miała stanąć o własnych siłach z pozrywanymi ścięgnami i stawami?
Ciała skazańców wieszano na murach
Równie skuteczne była "żelazna dziewica", zwana też "dziewicą norymberską". To skrzynia w kształcie człowieka nabijana od środka ostrymi ćwiekami. Ze specjalnymi rowkami, którymi spływała krew. Szlachetnie urodzonych skazańców nasi przodkowie ścinali toporem lub mieczem, zaś przestępców wywodzących się z gminu po prostu wieszano. Potem ich ciała zwisały z murów ku przestrodze różnej maści grasantów, krzywoprzysięzców i cudzołożników.
Jak podkreśla dyrektor Kirmiel, w przedwojennym muzeum w Międzyrzeczu były takie narzędzia tortur, ale się nie zachowały, dlatego trzeba było stworzyć repliki.
Fachowcy zrobili te tak perfekcyjnie, że wyglądają, jakby pochodziły z tamtej epoki. A jaką budzą grozę…
TAK KIEDYŚ WYGLĄDAŁO NASZE MIASTO
ZOBACZ TAKŻE:
Tak wyglądała kiedyś obecna ul. Sikorskiego. Coś pięknego!
To jeden z symboli Gorzowa: katedra. Zobacz kościół na starych widokówkach
Niewiarygodne, jak piękne było kiedyś nasze miasto. Gorzów sprzed lat oczarowuje!
Ulica Sikorskiego wyglądała kiedyś jak centrum Paryża. Nie wierzysz? Zobacz
PLANETA GORZÓW ZAPRASZA!
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?