Stadion przy Olimpijskiej ma być na miarę I ligi. Miasto już szuka chętnych do zrobienia koncepcji

- Jesteśmy zadowoleni, że ruszają już prace zmierzające do przebudowy stadionu przy ul. Olimpijskiej, bo pieniądze na tę koncepcję obiektu dla całego środowiska piłkarskiego w mieście wychodziliśmy u radnych już wiele miesięcy temu - mówi nam Krzysztof Olechnowicz, prezes piłkarskiego Stilonu Gorzów, którego drużyna Agencja Inwestycyjna Stilon Gorzów - podobnie jak Warta Gorzów - już w najbliższy weekend rozpocznie sezon w III lidze.
Gorzowski magistrat właśnie ogłosił przetarg na koncepcję projektową modernizacji stadionu przy ul. Olimpijskiej. O potrzebie remontu (a de facto stworzenia nowego stadionu) mówi się w Gorzowie od wielu, wielu lat. Teraz ma przyjść czas konkretów.

W tegorocznym budżecie miasta na koncepcję projektową stadionu zapisano 240 tys. zł. Te pieniądze pochodzą z puli, którym dysponują radni. Kocham Gorzów przeznaczyło na projekt „swoje” 150 tys. zł, radni PO - 90 tys. zł. O zmianę wyglądu stadionu radni walczą jednak ponad podziałami. Bo - przykładowo - dzięki Sebastianowi Pieńkowskiemu z PiS 50 tys. zł poszło na toalety dla dzieci i młodzieży, a na LED-ową tablicę wyników PO przeznaczyło 40 tys. zł, PiS - 35 tys. zł, a Gorzów Plus - 41 tys. zł.

Jeśli spojrzeć na to, co ma uwzględniać koncepcja projektowa stadionu (podkreślmy: to jeszcze nie jest projekt), wychodzi, że obiekt zmieni się nie do poznania.
Dziś trybuny na stadionie tworzą owal. Po zmianach trybuny mają być z każdego boku boiska, a więc tworzyć prostokąt.
Cała infrastruktura ma być bogata. Bo oprócz takich oczywistych elementów jak szatnie dla drużyn, szatnie dla sędziów, mają być też siłownia, gabinety masażu i odnowy biologicznej z wanną na lód czy sale do konferencji prasowych, a także studio telewizyjne, reżyserka telewizyjna. Ma być nawet pokój VAR, a więc miejsce, gdzie można będzie analizować zapis wideo, co ma pomóc w podjęciu sędziemu właściwej decyzji w spornych sytuacjach. Oprócz tego ma być oświetlenie, nowe nagłośnienie, monitoring czy miejsca parkingowe. „Obiekt powinien zapewniać miejsce dla 8-10 tys. widzów” - czytamy w dokumentach przetargowych.
To wszystko (a i tak nie wymieniamy wszystkiego) oznacza, że stadion ma być przystosowany do rozgrywek na poziomie I ligi, czyli drugiej klasy rozgrywkowej.
Miasto czeka na oferty do 11 sierpnia. Firma, która wygra, będzie miała sześć miesięcy na przygotowanie koncepcji.

Gdy już powstanie koncepcja modernizacji, będzie można przejść do etapu projektu. Szacuje się, że budowa stadionu miałaby kosztować co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych. Projekt zwykle stanowi kilka procent całej inwestycji.

Kiedy stadion mógłby powstać? Na odpowiedź jest jeszcze za wcześnie. Miasto będzie musiało bowiem zdobyć dofinansowanie na obiekt. Co ważne, stadionu nie trzeba byłoby modernizować w całości. Przedstawiana już lata temu koncepcja realizacji zakłada, by stadion robić etapami, a w każdym z nich jedną trybunę.

Stadion piłkarski przy ul. Olimpijskiej „niebawem” będzie miał już sto lat. Był budowany jeszcze w niemieckich czasach miasta - w latach 1927-1929. W pierwszych latach po II wojnie światowej rozgrywano na nim także zawody żużlowe.

Czytaj również:
Na „Jancarzu” jest już więcej lamp. Czas na próbę oświetlenia