Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stal Gorzów remisuje z Unią Leszno w ekstralidze. To był mecz, o którym będzie mówić się jeszcze długo

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Unia Leszno - Stal Gorzów
Unia Leszno - Stal Gorzów Andrzej Bartkowiak/archiwum
Moje Bermudy Stal Gorzów po bardzo emocjonującym meczu, w którym nie brakowało spięć na torze i dyskusyjnych decyzji podejmowanych z wieżyczki sędziowskiej, zremisował w niedzielę (17 kwietnia) w Lesznie z Fogo Unią 45:45 w ramach drugiej rundy PGE Ekstraligi.

– Gorzowianie czują się u nas bardzo dobrze. Przegrali pierwsze zawody u siebie i na pewno będą chcieli tę stratę odrobić, więc te zawody będą naprawdę ciężkie – mówił na czwartkowej konferencji prasowej zawodnik Unii Leszno Janusz Kołodziej.

Akurat dla niego pierwszy bieg był bardzo lekki, bo z dużą przewagę przekroczył linię mety jako pierwszy. Podobnie zresztą było w wyścigu numer jeden i trzy, gdzie startował Hubert Jabłoński i Bartosz Zmarzlik. Ci równie pewnie odpowiednio Mateusza Bartkowiaka i Jasona Lidseya. Znacznie mniejsza była różnica na mecie między Jasonem Doylem i Szymonem Woźniakiem. Niemniej pierwsza seria zakończyła się remisem, co zapowiadało niezwykle zaciętą rywalizację w dalszej części. I tak też było w kolejnych gonitwach!

W trzech następnych biegach ponownie żaden z zespołów ani nie wygrał drużynowo, ani też nie przegrał. Tym samym nadal utrzymywał się remis. Przełamanie nastąpiło dopiero w wyścigu numer dziewięć. Początkowo wydawało się, że będzie ono na korzyść leszczynian, bo prowadzili 5:1, ale po tym, jak na piątym „wirażu” doszło do kontaktu między Doylem a Szymonem Woźniakiem, ten ostatni upadł, a sędzia wykluczył Australijczyka z powtórki. I w drugim podejściu, choć Martin Vaculik nie zablokował Janusza Kołodzieja, który był tak samo szybki w niedzielę w Lesznie jak Zmarzlika, to i tak żółto-niebiescy zdobyli cztery punkty, a na stadionie im. Alfreda Smoczyka w końcu były emocje. Chociaż to był jedynie wstęp do tego, co działo się później. Ale po kolei.

Jeszcze w dziesiątej gonitwie padł remis, ale już jedenastą gorzowianie wygrali podwójnie. Cóż z tego, skoro w biegu dwunastym i trzynastym „Byki” odrobiły sześć „oczek” i o wszystkim musiały rozstrzygnąć nominowane. I te dostarczyły zdecydowanie najwięcej wrażeń.

W czternastym Unia prowadziła już 5:1, ale dzięki temu, że Davida Bellego na dystansie wyprzedził Vaculik, to stalowcy zachowali jeszcze szanse na zwycięstwo. Niemniej o tym, co się wydarzyło w ostatnim wyścigu, będzie pewnie jeszcze długo mówić się. Przez ponad trzy okrążenia prowadził Kołodziej przed Zmarzlikiem. Na wjeździe w przedostatni wiraż doszło do kontaktu między Piotrem Pawlickim a Woźniakiem, w wyniku czego gorzowianin upadł. A chwilę później Zmarzlik wyprzedził Kołodzieja. Sędzia przez kilkanaście minut zastanawiał się, jaką w tym przypadku podjąć decyzję. Ostatecznie zadecydował o wykluczeniu Pawlickiego, ku jego niezadowoleniu, i utrzymaniu kolejności z biegu. A to sprawiło, że obie ekipy podzieliły się zdobyczą punktową w tym starciu.

To był mecz do samego końca. Walka o każdy punkt. Leszno to bardzo trudny rywal, o czym już przekonała się Częstochowa. Za tydzień jedziemy u siebie z Toruniem i zrobimy wszystko, aby wygrać - napisał na Facebooku prezes Stali Marek Grzyb.

Unia Leszno – Stal Gorzów 45:45

  • Fogo Unia: Doyle 7+1 (3, 1’, w, 0, 3), Kołodziej 11+1 (3, 2, 2, 2’, 2), Bellego 8+1 (0, 3, 1’, 3, 1), Lidsey 5 (2, 0, 2, 1), Pawlicki 10+1 (1’, 3, 3, 3, w), Borowiak 0 (w, 0, -), Jabłoński 4 (3, 0, 1), Mencel 0 (0).
  • Moje Bermudy Stal: Woźniak 10+1 (2, 1’, 3, 3, 1), Vaculik 7 (0, 2, 1, 2, 2), Thomsen 5+1 (1’, 2, 2, 0), Hansen 6+3 (2, 1’, 1’, 2’, 0), Zmarzlik 13 (3, 3, 3, 1, 3), Bartkowiak 3+1 (2, 1’, 0), Ralcewicz 1 (1, 0, 0), Jasiński ns.
  • Sędzia: Artur Kuśmierz.
  • Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak.

Bieg po biegu:

  • 1. Doyle (61,68), Woźniak, Thomsen, Bellego 3:3 (3:3)
  • 2. Jabłoński (62,05), Bartkowiak, Ralcewicz, Borowiak (u/w) 3:3 (6:6)
  • 3. Zmarzlik (60,83), Lidsey, Pawlicki, Vaculik 3:3 (9:9)
  • 4. Kołodziej (61,36), Hansen, Bartkowiak, Borowiak 3:3 (12:12)
  • 5. Bellego (62,44), Thomsen, Hansen, Lidsey 3:3 (15:15)
  • 6. Pawlicki (62,12), Woźniak, Vaculik, Jabłoński 3:3 (18:18)
  • 7. Zmarzlik (60,76), Kołodziej, Doyle, Ralcewicz 3:3 (21:21)
  • 8. Pawlicki (63,20), Thomsen, Hansen, Borowiak 3:3 (24:24)
  • 9. Woźniak (62,60), Kołodziej, Vaculik, Doyle (w) 2:4 (26:28)
  • 10. Zmarzlik (61,51), Lidsey, Bellego, Bartkowiak 3:3 (29:31)
  • 11. Woźniak (62,29), Hansen, Lidsey, Doyle 1:5 (30:36)
  • 12. Bellego (61,93), Vaculik, Jabłoński, Ralcewicz 4:2 (34:38)
  • 13. Pawlicki (61,68), Kołodziej, Zmarzlik, Thomsen (39:39)
  • 14. Doyle (62,87), Vaculik, Bellego, Hansen 4:2 (43:41)
  • 15. Zmarzlik (62,46), Kołodziej, Woźniak, Pawlicki (w) 2:4 (45:45)
od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto