Stal Gorzów słabsza od rywali. W pierwszym finale DMPJ była ostatnia

Drużynowe Mistrzostwa Polski Juniorów na każdym z czterech etapów tej imprezy rozgrywane są na torze każdej z drużyn biorących udział w czwórmeczach. Nie inaczej jest w fazie finałowej. Pierwszy z finałów odbywa się na torze tej z ekip, która z najsłabszym wynikiem awansowała do decydującej batalii. W tym roku był nią Falubaz Zielona Góra, który zajął drugie miejsce w swojej grupie półfinałowej i to właśnie od zmagań przy W69 rozpoczęła się walka o medale.

Podobnie jak w fazie półfinałowej, wciąż w niekompletnym składzie walczyła na torze Stal Gorzów. Po prawie dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją wrócił na tor Mateusz Bartkowiak. Kontuzję leczy jednak jego kolega klubowy Jakub Stojanowski. Ze względów regulaminowych gorzowianie wpisują więc do składu Oliwiera Ralcewicza, który nie wyjeżdża na tor.
W Zielonej Górze do biegów wyjeżdżało więc tylko trzech zawodników Stali. A że – w przeciwieństwie do wcześniejszych faz DMPJ – w finale nie można stosować tzw. rezerwy zastępowanej (taki zapis pojawił się w regulaminie... 15 września), w aż pięciu z dwudziestu wyścigów Stal nie mogła wystawić swojego reprezentanta. W pełnym składzie stalowcy prawdopodobnie będą mogli pojechać po 26 września. Tego dnia odbędzie się bowiem egzamin na licencję żużlową, do której ma przystąpić czterech gorzowskich adeptów.

Startując we trzech, w teorii można byłoby nawet wygrać czwórmecz. O ile jednak wcześniej Stal zajmowała w niepełnym składzie wysokie miejsce, o tyle w fazie finałowej jadą najlepsze drużyny. A w niej o kilkunastopunktowe zdobycze już nie jest tak łatwo. Pokazały to zresztą poniedziałkowe zawody w Zielonej Górze. Najskuteczniejszy zawodnik całego czwórmeczu Kevin Małkiewicz z GKM-u wywalczył „tylko” jedenaście punktów. To m.in. dzięki jego postawie grudziądzanie, którzy po pierwszej serii wyścigów byli na ostatnim miejscu, niemal nie wygrali zielonogórskiego finału.

Z gorzowską drużyną było na odwrót. "Niepełny” skład Stali dawał nadzieję na coś więcej niż ostatnie miejsce. Żaden z gorzowskich zawodników nie osiągnął dwucyfrowej zdobyczy punktowej. Oskarowi Paluchowi przeszkodziło w tym dyskusyjne wykluczenie w gonitwie XVI, dla Mateusza Bartkowiaka był to dopiero pierwszy start po kontuzji, natomiast Oskar Hurysz, choć dobrze wychodził spod taśmy startowej, na dystansie tracił pozycje. Ostatecznie gorzowianie zajęli ostatnie miejsce.

Drugi z finałów DMPJ zaplanowany został na czwartek 21 września w Gorzowie. Początek zawodów na stadionie im. Edwarda Jancarza o 17.00.

I Orlen Cellfast Wilki Krosno - 35 pkt.
Denis Zieliński 10 (3,3,1,d,3)
Piotr Świercz 8 (2,2,2,2,0)
Szymon Bańdur 8 (0,2,1,2,3)
Krzysztof Sadurski 9 (3,3,0,2,1)
II Maszewski GKM Grudziądz - 34 pkt.
Kevin Małkiewicz 11 (1,2,3,2,3)
Kacper Pludra 10 (0,3,3,1,3)
Kacper Łobodziński 8 (1,0,2,3,2)
Wiktor Rafalski 5 (1,2,0,1,1)
III Falubaz Zielona Góra - 29 pkt.
Michał Curzytek 10 (3,1,1,3,2)
Dawid Rempała 8 (2,1,2,3,0)
Maksym Borowiak 7 (3,1,0,3,0)
Kacper Rychliński 4 (1,0,1,0,2)
IV Stal Gorzów - 21 pkt.
Oskar Paluch 9 (2,3,3,w,1)
Mateusz Bartkowiak 8 (2,1,3,0,2)
Oskar Hurysz 4 (0,0,2,1,1)
Oliwier Ralcewicz 0 (w,ns,ns,ns,ns)

Tabela po 1. Rundzie finałów DMPJ
1. Wilki – 4 pkt. (+35)
2. GKM – 3 pkt. (+34)
3. Falubaz – 2 pkt. (+29)
4. Stal G. – 1 pkt. (+21)

Czytaj również:
Oskar Hurysz odejdzie ze Stali Gorzów. Kto będzie drugim juniorem w lidze?