- Santok kryje jeszcze wiele tajemnic. To, co wiemy już dziś, daje nam i tak ogromną wiedzę. Ze względu jednak na to, jakie bogactwo kryje się w tym miejscu, prace archeologiczne będą wznowione w następnym roku - mówi Stanisław Sinkowski, archeolog i szef działu archeologii w Lubuskim Muzeum.
Gall Anonim w swojej Kronice polskiej spisanej w latach 1112–1116 nazwa Santok „strażnicą i kluczem” do Królestwa Polskiego. Sinkowski przypomina, że Santok można podzielić na niejako dwie „strefy” badawcze. Jedna z nich to prawobrzeże miejscowości (tereny wsi), a druga to grodzisko. W tym miejscu badania wykopaliskowe prowadzili archeolodzy z Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk wraz z gorzowianami.
Jednym z większych odkryć archeologów było znalezienie w tym miejscu śladów domostwa. - W wykopie, założonym we wnętrzu dawnego grodu, zarysowały się wyraźne granice dużego obiektu - pisze na stronie internetowej gminy dr Kinga Zamelska-Monczak z poznańskiego ośrodka, która kierowała wykopaliskami.
Narożniki domu były zaokrąglone, a ściany „szczelnie wylepione grubą warstwy gliny”. Od środka, ściany były pobielone. - Podłogę budynku stanowiła warstwa bruku z ułożonych ściśle kamieni i wylepionych warstwą gliny - informuje dr Kinga Zamelska-Monczak. W tym miejscu zachowały się również pozostałości pieca.
We wnętrzu osady znaleziono też wiele glinianych naczyń. - Wśród naczyń znajdowały się zarówno wysokiej jakości garnki z cylindryczną szyjką, do serwowania potraw, jak i zwykłe naczynia do gotowania - wyjaśnia Zamelska-Monczak. Sporą część naczyń stanowiły te, które służyły do przechowywania żywności. Wszystkie były bogato zdobione. - Warto jeszcze wspomnieć o niezwykle ciekawym znalezisku pochodzącym z wnętrza odsłoniętego budynku, mianowicie o żelaznym kluczu tzw. hakowym, który mógł służyć ówczesnym mieszkańcom do zamykania drzwi - pisze archeolog. Zdaniem jej zespołu, znalezione relikty pochodzą z XI/XII wieku.
Co jeszcze znaleźli archeolodzy? - Kościane i rogowe szydła, gliniane przęśliki (wykorzystywane podczas nawijania nici na wrzeciono), osełki, groty strzał i bełtów (pocisków do kuszy), a także części grzebieni z poroża i kościane hetki (odpowiednik naszych guzików) - wymienia archeolog. Badacza trafili również na kabłączek z brązu - bardzo popularną ozdobę dla kobiet (zdobiła opaski zakładane przez kobiety na głowę).
Jednym z najciekawszych przedmiotów znalezionych na grodzisku santockim w tym sezonie archeologicznym jest miniaturowy toporek wykonany z brązu - pisze Zamelska-Monczak. Toporki w tamtych latach pełniły role amuletów. Łączy się też ich funkcję z obrzędem postrzyżyn.
- Przeprowadzane badania niezwykle wzbogacają naszą wiedzę na temat doliny Dolnej Warty. Z pewnością każdego roku, będziemy wiedzieć o tych terenach coraz więcej. A jest tu co badać - mówi Sinkowski.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?