Super szkoła, to znaczy jaka?

Co zadecyduje o tym, że ta szkoła będzie "super"? Lokalizacja, warunki lokalowe, wyposażenie, kadra pedagogiczna, uczniowie, sukcesy w konkursach przedmiotowych czy nowoczesne warsztaty, w których odbywać się będą praktyki. To wszystko jest bardzo ważne, ale szkoła będzie najlepsza wtedy, gdy każdy absolwent znajdzie pracę, a pracodawcy będą o niego zabiegać. To jest miara sukcesu szkolnictwa zawodowego.

Zanim więc stworzy się nowe centrum zawodowe, należy przemyśleć bardzo dokładnie całą strategie kształcenia. To od zapotrzebowania rynku, zależy czy młodzi ludzie będą mieli pracę, nie w Anglii czy Irlandii, ale tu w Polsce. Współczesny świat wymaga od młodych nie tylko nowych umiejętności i przygotowania, ale także znajomości bardzo skomplikowanych urządzeń technicznych. Urządzenia te nie mogą być narysowane tylko w książkach, one muszą istnieć naprawdę, stać w zasięgu ręki ucznia. Wtedy dopiero będziemy mogli mówić o efektach kształcenia.

Czy w nowej szkole tak będzie? Mam nadzieję, że tak. W końcu musimy naprawiać, to co zepsuliśmy czyli reaktywować szkolnictwo zawodowe, bo zaczyna brakować fachowców. A młodzi ludzie po szkołach ogólnokształcących, z maturą czy bez, tworzą rzesze bezrobotnych. W gospodarce są potrzebne konkretne umiejętności, a nie sama wiedza o świecie. Zauważyli to już ci, którzy zamiast filozofii czy politologii wybierają politechnikę. Myślę, że przyszli absolwenci nowej szkoły, nie będą mieli problemów ze zdobyciem dobrze płatnej pracy. Jeżeli ta szkoła w ogóle powstanie. Już tyle było różnych planów....