W starostwie w Pile odbyła się debata "Świadomy konsument 50+". Dlaczego właśnie konferencja odbyła się dla tej grupy wiekowej? To właśnie starsi ludzie najczęściej padają ofiarą oszustów.
- Nie wiem czy jesteśmy bardziej naiwni, ale tak to wychodzi - przyznaje pan Mieczysław z Ujścia.
Sam dał się naciągnąć na kupno odkurzacza i garnków za bagatela... trzy tysiące złotych. Wraz z żoną zdecydowali się na kupno tych rzeczy podczas pokazu. Dopiero wnuk im uświadomił jak bardzo przepłacili. Nie upłynął termin 10 dni od zawarcia umowy, który ustawodawca daje na odstąpienie od kupna niechcianych rzeczy. Pan Mieczysław więc przy pomocy powiatowego rzecznika praw konsumenta od takiej umowy odstąpił. Oddał sprzęt gospodarstwa domowego i odzyskał pieniądze.
>>> Zobacz też: Piła: nietypowe miejsca parkingowe
Jednak nie zawsze się to udaje. Czasem trzeba wystąpić na drogę sądową.
- Jeden z naszych klientów dostał umowę, od której nie mógł odstąpić, bo nie było tego zapisu - opowiada Aleksandra Pęska, powiatowy rzecznik praw konsumenta w Pile.
Jednak sąd uznał rację klienta. Skoro nie było zapisu o odstąpieniu od umowy, to termin tych ustawowych 10 dni nawet nie zaczął płynąć. Tak więc klient odzyskał swoje pieniądze.
Nie od wszystkich umów udaje się odstąpić, bo klienci często ukrywają taki fakt przed rodziną. Pomocny w takiej sytuacji bywa rzecznik praw konsumenta.
- Zgłosił się do mnie starszy pan, abym pomógł mu odzyskać pieniądze, bo dał się naciągnąć na kupno pościeli i koców, ale prosił abym nie powiadamiał jego dzieci, po prostu było mu wstyd - dodaje Miłosz Niedźwiedzki, powiatowy rzecznik praw konsumenta w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?