- Hospicjum to miejsce, które tętni miłością. Tutaj chorzy potrzebują podania im ręki, przytulenia, uśmiechu. Często to lepsze lekarstwo od tych wszystkich przepisywanych na receptę – mówił w poniedziałek 13 lutego wojewoda lubuski Władysław Dajczak. Tuż przed 9.00 odwiedził on Hospicjum św. Kamila w Gorzowie, przywożąc m.in. upominki dotyczące pielęgnacji chorych.
- To miejsce wyjątkowe. Spotykamy się przy okazji Światowego Dnia Chorego, które ustanowił nasz papież św. Jan Paweł II. To też okazja do tego, by pamiętać o tych ludziach, którzy są cierpiący, którzy są często samotni, bezradni, o och rodzinach. Doświadczamy w swoich rodzinach, wśród swoich bliskich, że bywają sytuacje dramatyczne, które nagle pojawiają się w życiu i które wymagają wsparcia. Apeluję, byśmy nie żałowali pieniędzy i innych form wsparcia, bo to są miejsca, w których w jakimś momencie życia każdy z nas może się znaleźć – dodawał wojewoda.
Gorzowskie hospicjum od niedawna ma nowego dyrektora. To Jolanta Gintowt, która zastąpiła Marka Lewandowskiego (przeszedł na emeryturę). Nowa dyrektor wciela już w życie swoje pomysły.
- Otworzyłyśmy oddział stacjonarny odwiedzających. Zlikwidowaliśmy wejście na domofon. Odwiedzający nie musi się tłumaczyć, do kogo przychodzi i po co. Ma prawo przyjść do chorego o każdej porze dnia czy nocy – mówiła nam nowa dyrektor hospicjum.
Hospicjum w Gorzowie. Ilu osobom pomaga?
W hospicjum stacjonarnym jest 17 łóżek dla ludzi obłożnie chorych. Oprócz tego placówka prowadzi hospicjum domowe dla dorosłych (24 osoby) i dzieci (18). W budynku przy ul. Stilonowej jest też dział pobytu dziennego dla 14 osób starszych oraz świetlica Jaskółka dla 30 osieroconych dzieci.
Czytaj również:
Bilety PKP będą tańsze. Ile zapłacimy za podróż koleją z Gorzowa?
Zobacz wideo: Fundacja Hospicyjna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?