Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital ma być zdrowszy po tej operacji [zdjęcia]

Anna Rimke
Ortopedzi operują na nowych salach już od tygodnia. Neurochirurdzy są tam od piątku. Od tygodnia pacjenci są też badani najnowocześniejszym tomografem. Trzecim w lecznicy.

- Zakończyliśmy już remont jednego skrzydła ortopedii. Na drugim ruszyły prace. Do tego dochodzą dwie nowoczesne sale operacyjne, na których właśnie ortopedzi już operują - Ryszard Hatała, prezes gorzowskiego szpitala informuje o zmianach, jakie zaszły właśnie na oddziale chirurgii urazowo - ortopedycznej gorzowskiego szpitala. Wkrótce ten oddział będzie nie do poznania. Oprócz wyremontowanych sal, nowych łóżek i szafek, znajdzie się tam też sala rehabilitacyjna.

- Do tej pory rehabilitant przychodził do łóżka pacjenta i tam z nim ćwiczył. Teraz będą do tego odpowiednie warunki - tłumaczy Agnieszka Wiśniewska z gorzowskiej lecznicy. Oddział ortopedyczny będzie też miał czterołóżkową salą intensywnego nadzoru. Czyli taką, do której będą trafiać pacjenci po tzw. dużych zabiegach operacyjnych i gdzie przez całą dobę będą podłączeni do urządzeń monitorujących ich funkcje życiowe.
Skoro na dwóch salach operacyjnych pracują już ortopedzi, to znaczy, że nowy blok operacyjny też wreszcie ruszył. Przypomnijmy: to trzy dodatkowe sale operacyjne (do tej pory było sześć). Budowa bloku rozpoczęła się w marcu ubiegłego roku. Inwestycja kosztowała ponad 9 mln zł. Dofinansowanie unijne wyniosło 85 proc. Szpital dołożył 1 mln 755 tys. zł. Oprócz ortopedów na trzeciej nowej sali od piątku operują neurochirurdzy.

Od tygodnia pacjenci gorzowskiej lecznicy są badani najnowocześniejszym tomografem. - Badanie nim jest znacznie szybsze, ale przede wszystkim ma on specjalne ramię z monitorem. I dzięki temu, przy robieniu biopsji możemy precyzyjnie pobrać wycinek - tłumaczy Lubomira van der Linden, kierownik zakładu diagnostyki obrazowej i radiologii w gorzowskiej lecznicy.

To trzeci tomograf w szpitalu. - Dzięki temu może skrócą się kolejki na to badanie - ma nadzieję L. van der Linden.

Od tygodnia w całym szpitalu przy ul. Dekerta działa też nowoczesny system przeciwpożarowy. Jak wygląda? Na każdym oddziale jest specjalna tablica z rozkładem całego szpitala. Gdyby w którejkolwiek jego części wybuchł pożar, to na każdym piętrze byłaby informacja, gdzie jest ogień. - Położyliśmy 15 km instalacji potrzebnych do czujek i sygnalizatorów - informuje Wojciech Tomkiewicz, kierownik ds. elektrycznych szpitala. Podkreśla, że teraz system jest zsynchronizowany ze strażą pożarną i ta w ciągu trzech minut od alarmu rusza do szpitala. - Nie oznacza to, że wcześniej nie było systemu, ale czujek nie było we wszystkich pomieszczeniach - zastrzega W. Tomkiewicz.

Jeszcze w tym roku w szpitalu zaplanowano dokończenie remontu korytarzy i hollu szpitala, który ma być zupełnie przebudowany. - A w szpitalnym hotelu chcemy zaadoptować pomieszczenia na administrację. Dzięki temu tuż przy rejestracji będą wolne pomieszczenia zamienione na poradnie. Na remont czeka też oddział reumatologii i chorób płuc. - Przetargi będziemy ogłaszać jeszcze w tym kwartale - mówi Hatała. Szpital w tym roku na remonty przeznaczy 5 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto