Szpital w Gorzowie już robi testy na koronawirusa u siebie

Testom na obecność koronawirusa są poddawani pacjenci przyjmowani są pacjenci, którzy przyjmowani są planowo na oddziały szpitalne oraz pilne przypadki z hematologii. Do niedzielnego wieczora zbadanych zostało dziesięć osób, do poniedziałkowego poranka – 19, a do 15.00 w poniedziałek – 32 ososby. Wyniki badań wszystkich próbek były negatywne, czyli żaden z badanych pacjentów nie miał koronawirusa. Dodajmy, że rezultaty testów są znane w ciągu godziny.

- Amerykańskie testy dotarły do Gorzowa w czwartek, w ostatni dzień kwietnia. Ich zakup był możliwy dzięki 2,5-milionowej dotacji, którą przekazał szpitalowi Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego – informuje Katarzyna Wojtowicz z zespołu prasowego szpitala.

Badania na koronawirusa szpital robi na urządzeniu, które ma już od kilku lat. W środę 6 maja lecznica ma otrzymać kolejny aparat do badań. Będzie on mógł testować 12 próbek w jednym czasie.

Przypomnijmy, że na terenie gorzowskiej lecznicy wojewódzkiej jest jednoimienny szpital zakaźny. Jest tam 200 łóżek i ani jednego chorego pacjenta. Od połowy marca były w nim tylko dwie zakażone koronawirusem osoby.

Czytaj również:
Arłukowicz i Sibińska: - W Lubuskiem robi się tylko 80 testów na koronawirusa. GL sprawdza, jaka jest prawda