Dziś poszedłem po bandzie. Zrzuciłem wszystkie kurtki z wieszaków, rozwaliłem buty i jednego pogryzłem. Wybrałem te najdroższe i najnowsze buty. Jak matka wróci z pracy, to mnie przerobi na szaszłyki”.
„Matka mówi, że jestem gorszy niż diabeł, uświniony jak prosiak i mam się nie ruszać. Mało tego: kanapę sobie kupiła i, skórkowana, zabroniła włazić”.
„Ukradłem kiedyś dziewczynce piłkę. Nie zabrała mi jej, bo tak piłkę ohydnie oplułem, że dziewczynka się poddała. Uwielbiam tę piłkę”.
„Matka postanowiła mnie bojkotować. Zastanawia się, czy podarować mi klatkę, czy elektrycznego pastucha. I zastanawia się jeszcze, co mi zrobi, jak zrzucę akwarium i 200 litrów wody wyleje się na panele wtedy, gdy jej nie będzie w domu i umrą jej ryby, które bardzo kocha”.
Takie zabawne wpisy można znaleźć na facebookowym profilu „Tai – głuchy bokser”, który to miniblog, w imieniu swojego boksera, prowadzi Aleksandra Paśkiewicz-Szypuła z Gorzowa. Postanowiła w ten sposób opowiadać o życiu Taia. Dlaczego? Bo to wyjątkowy pies! Po pierwsze – jest albinosem. A po drugie – jest głuchy.
Czytaj w sobotę, 4 marca, w "Gazecie Lubuskiej" i w wydaniu plus.gazetalubuska.pl
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?