Tak instalacja artystyczna w centrum wygląda nocą

Kilkanaście „stalowych luster”, na których widać zdjęcia sprzed lat oraz odbijające się w nich fragmenty centrum, m.in. katedra. A to wszystko podświetlone od dołu. Tak po zmierzchu wygląda instalacja upamiętniająca Gorzowski Sierpień, czyli największą demonstrację polityczną w historii Ziemi Lubuskiej.

Demonstracja miała miejsce 31 sierpnia 1982. A że w bieżącym roku mija 40. rocznica tej daty, miasto do spółki z Instytutem Pamięci Narodowej wpadło na pomysł instalacji artystycznej upamiętniającej tamtych wydarzeń.

Instalacja stanęła na skwerze przed byłym empikiem, które to miejsce od trzech lat jest już oficjalnie skwerem 31 sierpnia 1982. Jest to praca trojga gorzowian - Heleny Kułak-Świerblewskiej, Katarzyny Widery i Jakuba Capa - która wygrała specjalny konkurs na projekt instalacji. Ich pomysł na „stalowe lustra” został wybrany spośród dziesięciu różnych pomysłów.

Na instalację składa się kilkanaście elementów ze stali nierdzewnej polerowanej. Materiał ma dać możliwość lustrzanego efektu, co pozwala odbijać się w elementach instalacji m.in. katedrze i innym punktom miasta, które „były świadkami” tamtych wydarzeń. Poszczególne elementy mają od 160 cm do 250 cm wysokości.

- Ludzie, którzy protestowali w 1982, byli zwykłymi obywatelami Gorzowa. Dzisiejsi gorzowianie, oglądając tę instalację, będą mogli w niej się przejrzeć i jakby stać się częścią tłumu, który - tak ja tamten tłum sprzed lat - może zapoczątkować realne zmiany - opisywali pomysł na instalację jej autorzy.

We wtorek 30 sierpnia instalację odsłonił m.in. prezydent Polski Andrzej Duda, któremu towarzyszyli działacze Solidarności.
Instalacja z miejsca zaczęła budzić ciekawość części mieszkańców. Gdy nasz reporter przechodził przez centrum miasta we wtorek tuż po zachodzie słońca, stało przy niej kilkanaście osób. Kilka osób oglądało też instalację na kilkadziesiąt minut przed północą.

- Jak na Gorzów, to pomysł z instalacją jest rewelacyjny. Oby tylko nie została zniszczona - słyszał nasz reporter z ust oglądających.
Instalacja kosztowała 380 tys. zł. Instytut Pamięci Narodowej wyłożył 210 tys. zł, miasto - 170 tys. zł.

Czytaj również:
40 lat temu Gorzów protestował przeciwko stanowi wojennemu. Rozmowa z Dariuszem Rymarem