Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak o Gorzowie mówił Jacek Wójcicki, zanim został prezydentem. Ile z tego udało się zrealizować?

red.
Jacek Wójcicki pod koniec 2014 r. został prezydentem Gorzowa. Rządzi do dziś. Przeczytajcie, jaki miał pomysł na miasto, zanim zaczął nim kierować. Co z zamierzeń i planów zrealizował?
Jacek Wójcicki pod koniec 2014 r. został prezydentem Gorzowa. Rządzi do dziś. Przeczytajcie, jaki miał pomysł na miasto, zanim zaczął nim kierować. Co z zamierzeń i planów zrealizował? archiwum GL
Jacek Wójcicki został prezydentem Gorzowa pod koniec 2014 r. Faktycznie przejął miasto i rozpoczął rządy na początku 2015 r. Mija więc sześć lat od tej chwili. To dobra okazja, by przypomnieć, jaki miał plan na Gorzów i swoją prezydenturę.

Na nasze pytania J. Wójciki odpowiadał jeszcze jako kandydat, na chwilę przed wyborami. Lektura rozmowy sprzed lat pokazuje, że niektóre z jego przewidywań z 2014 r. sprawdziły się. Ale np. schody donikąd, jak niszczały, tak niszczeją, nadal nie ma rad dzielnic i nowego mostu.

Komunikacja tramwajowa (w tym linia tramwajowa na Piaski) - rozwijamy czy zwijamy i dlaczego?
Tak jak Centrum jest sercem, tak komunikacja miejska to żyły, dzięki którym mieszkańcy powinni tanio i wygodnie się przemieszczać. System tramwajowy powinien być docelowo głównym środkiem transportu pomiędzy osiedlami i być uzupełniony lokalnie komunikacją autobusową. Na dzień dzisiejszy należy przede wszystkim określić docelowy plan komunikacyjny i zaczynając od remontu obecnych linii, zakończyć na rozbudowie linii na Manhattan. Taki system pozwoli na wprowadzenie biletów czasowych, a co za tym idzie mieszkańcy będą ponosić koszty adekwatne do długości przejechanej trasy.

Kwestia siedziby urzędu: dziś jest w 11 miejscach. Za wynajem płacimy krocie. Budujemy nowy czy rozbudowujemy obecny o niszczejącą komendę?
Uważam, że należy zaadaptować kompleks budynków w okolicy obecnego urzędu i przebudować go w ten sposób, by optymalnie spełniał swoją rolę. Bez marmurów i szkła, za to dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych i seniorów. Urząd ma być otwarty i przyjazny. Mieszkańcy muszą wiedzieć, że każda sprawa z jaka przyjdą, zostanie załatwiona szybko i kompleksowo.

Czy i jak powinna powstać Akademia Gorzowska? Czy miasto powinno ją wpierać? Jak?
Sprawa Akademii Gorzowskiej została wiele lat temu upolityczniona, przez co doszło do sporów. Ta uczelnia musi powstać i to przy współpracy wszystkich lokalnych środowisk naukowych. Przed nami okres ich jednoczenia, a miasto powinno tu odegrać znaczącą rolę łącznika. Jeśli zaczniemy wszyscy współpracować, Akademia Gorzowska powstanie bardzo szybko.

Czy miasto powinno wspierać kluby sportowe? Na jakich zasadach? Po równo? Za sukcesy? Brać pod uwagę popularność dyscypliny?
Miasto, kierując się ideą wychowania fizycznego, powinno promować i wspierać wszystkie formy sportu i rekreacji, zaczynając od podwórka i szkoły, poprzez kluby sportowe, po budowę zawodowej hali sportowej i innych obiektów. Należy wspierać i promować sport ale przede wszystkim sprawiedliwie przydzielać środki na poszczególne dyscypliny i ich indywidualne potrzeby.

Czy jest Pan za redukcją liczby miejskich spółek? Czy i jakie łączyć?
Jeśli spółki przynoszą straty, to powinno się zastanowić nad słusznością ich istnienia, oczywiście po przeprowadzeniu audytu. Natomiast te, które przynoszą zyski, powinny funkcjonować. Istnieje inna kwestia, na co wypracowane środki są przeznaczane. Są to pieniądze mieszkańców i powinny być wydane na ich rzecz.

Konsultacje społeczne: w jakich - obecnie istotnych dla miasta i mieszkańców - kwestiach warto je przeprowadzić?
System, mechanizm konsultacji społecznych w Gorzowie został rozpoczęty przez samych mieszkańców, kiedy oburzeni sprzeciwili się kontrowersyjnym decyzjom urzędniczym. Protesty przeciw likwidacji tramwajów na Piaski czy wycięciu Alejek Lipowych to przykład, że gorzowianie wiedzą, czego im potrzeba i wystarczy się do nich po tą wiedzę zwrócić. Po to Rady Dzielnic, po to fundusz obywatelski, żeby miasto realizowało prawdziwe potrzeby swoich mieszkańców.

Czy miasto powinno szukać pieniędzy na inwestycje i wkład własny w budżecie, czy w kredytach?
Miasto jest w tej chwili zadłużone na około 33 proc. ale problemem nie jest samo zadłużanie miasta, tylko rodzaj inwestycji. Jeśli inwestujemy w infrastrukturę uzasadnioną ekonomicznie, tzn. przynoszącą szeroko rozumiany zysk społeczny, to daje to szansę na rozwój i możliwość spłaty. Jeśli natomiast budujemy ogromne inwestycje na wyrost, które dodatkowo będą generowały wysokie koszty utrzymania i niską użyteczność dla mieszkańców, to jest to prosta droga do bankructwa. Pieniędzy trzeba szukać wszędzie, wykorzystując wszelkie dostępne instrumenty: fundusze, kredyty preferencyjne, leasing zwrotny. Należy też przeanalizować obecny budżet by sprawdzić, czy wszystkie wydatki są uzasadnione.

Z Zieloną Górą wojujemy czy raczej się dogadujemy? Jak ocenia Pan ostatnie lata pod względem współpracy i równego traktowania przez Urząd Marszałkowski?
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje, mówi przysłowie. Trzeba rozmawiać i budować dobrą i uczciwą współpracę pomiędzy obydwoma stolicami naszego województwa. Trzeba występować o środki i twardo negocjować warunki. Ale jeszcze raz powtarzam, na zasadzie partnerstwa, nie wrogości.

Proszę wymienić pięć najważniejszych inwestycji, które miasto musi zrealizować w nadchodzącej kadencji.
Przebudowa i remont dróg - tego chyba nie trzeba uzasadniać.
Remonty szkół i przedszkoli – wiele placówek jest w opłakanym stanie, szkoły nie mają boisk, a przedszkola placów zabaw. Wyposażenie pamięta jeszcze poprzedni ustrój. A inwestycja w dzieci i młodzież jest najlepszą z możliwych
Usprawnienie komunikacji miejskiej – tak, by można było przejechać tanio, szybko i wygodnie; by opłaciło się zostawić samochód pod domem.
Rewitalizacja Centrum i zieleni miejskiej – te inwestycje otworzą przed miastem nowe perspektywy i ogromnie poprawią jakość życia w mieście
Przygotowanie budowy nowego mostu – nowe połączenie z zawarciem spowoduje, że Centrum odetchnie od samochodów i będzie mogło przybrać nowy kształt – Salonu Miasta.

Jaki jest Pana pomysł na śródmieście? Proszę o najważniejsze założenia tej wizji.
Centrum to Serce Miasta, im mocniej będzie biło, tym Gorzów będzie silniejszy. Proces przemiany będzie trwał kilka lat, ale kilka rzeczy można zrobić od razu.
Po pierwsze wpłynąć na rozwój małej przedsiębiorczości i handlu, drobnego rzemiosła, gastronomii oraz miejsc dla kultury i rozrywki.
Po drugie, rewitalizacja zieleni miejskiej i terenu parku Siemiradzkiego ze schodami donikąd i Parku Wiosny Ludów.
Po trzecie, stopniowe wyciszanie ruchu samochodowego, zakończone przerzuceniem ciężaru ruchu na nowy most.
Po czwarte – systematyczne remonty starej zabudowy.

Czy miasto powinno powiększyć się, wchłaniając okoliczne gminy?
Na ten temat trzeba rozmawiać i się do niego przygotowywać, bo tego typu zmiany mogą w pewnym momencie stać się konieczne. Ale nie można tego robić tak, jak próbowały obecne władze Gorzowa. Była to propozycja nieprzemyślana i nieuczciwa. A takie rzeczy można robić wyłącznie na zasadzie partnerstwa i dla dobra wspólnego.

Czy i jak magistrat powinien angażować się „nie swoje” zadania i dziedziny życia (szpital, szkolnictwo wyższe, prywatne, niszczejące obiekty w prestiżowych lokalizacjach)? Czy może powinien skupić się na swoich zadaniach
Prezydent powinien dbać o całe miasto, i zarządzać w taki sposób, by stale poprawiać poziom życia mieszkańców. Jest wiele dziedzin życia które nie są zadaniami własnymi gminy i których prezydent nie musi wykonywać, ale jako dobry gospodarz powinien interesować się wszystkim sprawami które dotyczą mieszkańców.

Najważniejsze edukacyjne wyzwania miasta na nadchodzącą kadencję to szkoły artystyczne, nowy żłobek, akademia czy może wielkie centrum edukacji zawodowej?
Ogólnopolskie Centrum Edukacji Technicznej, oparte na szkołach zawodowych na różnych poziomach, współpracujących z przemysłem i lokalnymi producentami. Całość oparta na tradycji i doświadczeniu przemysłowo – technicznym Gorzowa (jak wielkie zakłady: Silwana, Stilon, Ursus).

Co zamierza Pan zrobić, by w mieście powstały dobrze płatne miejsca pracy?
Wszystko wynika z odpowiedzi na poprzednie pytania. Inwestycje w drogi, w centrum, edukację, lokalną kulturę, wsparcie małej i średniej przedsiębiorczości przy jednoczesnym zahamowaniu wykupu lokalnego rynku przez koncerny, współpraca z uczelniami i przedsiębiorcami – to wszystko pobudzi koniunkturę, da ciekawe i dobrze płatne miejsca pracy w obecnych i tworzących się branżach.

Czy i jak należy rozwijać budżet obywatelski? Jaka kwota powinna być na niego przeznaczana?
Budżet obywatelski tak, ale my proponujemy jeszcze krok do przodu. Chcielibyśmy stworzyć Rady Dzielnic, które dysponowałyby własnym budżetem i mogły go przeznaczyć na najpilniejsze potrzeby. A budżet obywatelski niech będzie wisienką na torcie, funduszem na inwestycje dodatkowe, typu plac zabaw, skwer, rabaty, trawniki, wszystkie rzeczy, które są ponad podstawowymi obowiązkami miasta wobec mieszkańców.

Czy jest Pan za utworzeniem karty gorzowianina - zniżkowego pakietu podobnego do tego, jaki stworzyła Zielona Góra? Na jakich zasadach mogłaby taka karta funkcjonować?
Tak. I wiem jak to zrobić, bo wprowadziłem taką kartę w gminie Deszczno. Miasto jest przede wszystkim dla mieszkańców, więc bycie Gorzowianinem powinno być punktowane. Karty będą dedykowane, bo człowiek w różnych okresach używa i potrzebuje innych rzeczy. Tak więc seniorzy będą mieli zniżki do instytucji kultury czy aptek, rodzice zniżki na komunikację, a młodzież np. na podręczniki. Bo warto być Gorzowianinem.

Jak rozwiązać kwestię rosnących cen biletów MZK? Jako prezydent będzie Pan się na nie godzić, czy może jest Pan za zwiększeniem pomocy dla MZK, by nie podnosić cen za przejazdy?
Przed komunikacją miejską w Gorzowie jest teraz etap remontu , rozbudowy, usprawniania i systematyzacji. Po tym procesie będzie można przejść na system biletów czasowych, w którym będziemy płacić za tyle, ile przejechaliśmy. I wszystkim to się będzie opłacało.

Czy miasto powinno preferować lokalny biznes (np. racząc go obniżkami czynszów) czy traktować przedsiębiorców (dużych i małych) tak samo? Jakie widzi Pan możliwości w tej kwestii?
Jak już wspomniałem, lokalna mała i średnia przedsiębiorczość to podstawa, jeśli ona umrze, wraz z nią zginie całe miasto. Dlatego będziemy na różne sposoby pomagać w rozwoju tychże działalności, zwłaszcza działających miastotwórczo.

Czy Gorzów powinien zlikwidować w nazwie przymiotnik „Wielkopolski”? W jaki sposób?
Jeśli mieszkańcy podniosą tą sprawę, wtedy niezbędne będzie referendum, które o tym zadecyduje.

JACEK WÓJCICKI GRATULUJE LOTTOMILIONEROWI

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto