Przepis na dobry, gminny festyn? Trochę muzyki, dowcipu, dużo atrakcji dla dzieci, a do tego zimne piwo i przekąski z grilla, a na deser gwiazda. Dlatego sobotnia majówka w Kłodawie wyszła pysznie.
Mała Paulina na imprezę w Kłodawie… przyszła z mamą Dagmarą aż z Gorzowa. – Połączyłyśmy dłuższy spacer z rozrywką. Jest bardzo miło – mówiła nam pani Dagmara, a mała Paulina akurat poddawała się atrakcji: malowaniu twarzy. Młoda kobieta zamieniła ją kolorowymi farbkami w kotka.
Nieopodal inna dziewczynka - Zuzia - dumnie paradowała z pięknym balonikiem. Jej mama Kasia mówiła nam: - Takie imprezy to fajna rzecz. Mieszkamy w Kłodawie i cieszymy się, że możemy tak spędzić czas.
Ludzie czekali w kolejce po kręcone, pieczone ziemniaki, dzieci skakały na wielkich trampolinach, wchodziły do strażackich wozów, szalały na pobliskim placu zabaw.
Coś dla ludzi
Kawałek dalej, przy stolikach dorośli sączyli piwo i zajadali się pajdami chleba z mięsem i cebulą. – Pyszne! Choć mogłyby być tańsze – mówił z pełną buzią pan Waldemar.
Zobacz też: Więcej informacji z Gorzowa i powiatu gorzowskiego
Na imprezę wpadł też Rafał Chodkiewicz, młody i rzutki sołtys Santocka. – Jest naprawdę sporo ludzi. Miło widzieć mieszkańców razem, wspólnie, podczas zabawy. Każdy potrzebuje czasami wyluzowania – mówił nam, pokazując na przynajmniej kilkuset uczestników imprezy (choć przez plac przewinęły się pewnie tysiące ludzi).
Dodał, że taka ładna frekwencja to zasługa gwiazdy – ściągnięto grupę Big Cyc – oraz dobrej reklamy majówki. Plakaty i zapowiedzi były niemal wszędzie. Z tego też powodu w Kłodawie zjawiło się wielu mieszkańców Gorzowa. Choć przecież mogli wybrać noc w muzeum czy koncerty orkiestr w ramach Alte Kameraden.
Nie ma podziału
Zresztą: zapomnijcie o podziale na miejskie i gminne zabawy. Gdyby sobotni festyn nie odbywał się przy sali wiejskiej w Kłodawie tylko w Parku Wiosny Ludów w Gorzowie, byłby tak samo udany i cieszyłby się równie sporym zainteresowaniem. Bo przepis na udaną imprezę masową oraz jej składniki są w zasadzie wszędzie bardzo podobne. I w Kłodawie udało się z tego przepisu upichcić niezłą imprezę.
A Big Cyc pokazał, że może i lata lecą, ale największe hity Skiby i spółki dalej potrafią porwać ludzi.
P.S. 25 czerwca na powitanie lata zaprasza Deszczno. Jedną z gwiazd będzie zespół Boys. Przepis na imprezę ma być tam podobny, jak w Kłodawie.
W Gorzowie świętowała ulica Teatralna
Niedzielne święto ul. Teatralnej w Gorzowie upichcono z innego przepisu. Nie z lepszego czy gorszego. Po prostu z innego. Nie było dmuchanych zamków i gwiazdy ani piwa. Tu o świetną zabawę i dziesiątki atrakcji zadbały instytucje i firmy, które mają swoje siedziby przy ul. Teatralnej. W myśl zasady: wyjdźmy na ulicę i pokażmy, co mamy i czym się zajmujemy.
- Cudowna impreza. Szłyśmy z centrum i tak jakoś się natknęłyśmy. Teraz córka nie chce wracać do domu – mówiła nam Natalia Woźniak, której córka Weronika nie mogła uwierzyć, że na ulicy stoi… samolot.
Zobacz też: Teatr w Gorzowie świętował 70-lecie [ZDJĘCIA]
Samolot na jezdni
A stał. Blokował całą jezdnię. Siostry: Hania i Amelia Rzetelne (z mamą Kamilą) też się wielkim samolotem zachwycały. Było to teatralny rekwizyt. Z teatru były też sztuczne drzewa czy tron na kółkach, na którym aktorzy… wozili przechodniów. Normalnie zgarniali ich z chodnika i biegiem pędzili środkiem jezdni z jegomościem na tronie. Na taki rajd załapała się 10-letnia Amelia Kurpiel. Jej rodzice: Tomasz i Agnieszka, przyznali reporterowi, że są pod wrażeniem imprezy. – Człowiek tyle pracuje, że nie ma czasu docenić podobnych spotkań. Dlatego powiedziałem: dziewczyny, jadę z wami. I nie żałuję – mówił nam tata Amelki.
Kawałek dalej pracownicy Zakładu Utylizacji Odpadów uczyli ludzi grać w golfa, a dzieciaki mogły odkrywać swoje talenty na stoisku dla małych odkrywców. Z drugiej strony dzieci ze szkoły muzycznej i Młodzieżowego Domu Kultury grały, śpiewały, uczyły robić zdjęcia… Można było malować, skakać, tańczyć. A wszystko to w otoczeniu trolli, skrzatów i dziwnych postaci – bo po ulicy spacerowały dzieci ze studia teatralnego w oryginalnych strojach.
Zobacz też: Gorzów: przez centrum miasta przeszły orkiestry. Alte Kameraden czas zacząć [WIDEO, ZDJĘCIA]
Sklepy i zakłady przy Teatralnej zachęcały do promocyjnych zakupów i usług. – Jest słonecznie, więc zrobiłam 50 proc. upustu na okulary słoneczne! A co! Zabawa wspaniała. Mieszkańcy innych ulic powinni pójść tym przykładem. Polecam z całego serca – mówiła nam Barbara Gumber, która przy Teatralnej prowadzi salon optyczny.
Nowa tradycja
Dyrektor teatru Osterwy Jan Tomaszewicz patrzył na to wszystko z uśmiechem. Gdy znalazł chwilę dla „GL” powiedział, że święto Teatralnej powinno być „nową tradycją”. – Proszę popatrzeć: wszyscy razem! Firmy, instytucje, mieszkańcy, tak wielu uczestników! Pokazujemy to, co mamy, chwalimy się tym, z czego jesteśmy dumni, a wszystko zamienia się we wspólną zabawę. Może dzięki temu miasto zauważy, że Teatralna jest w centrum i że warto tu przyjść? – mówił.
Być może będzie o to łatwiej, jeśli spełni się plan aktora Przemysława Kapsy i na skwerze na rogu Cichońskiego i Teatralnej („albo gdzieś w okolicy”) stanie Rzeźba Mniej Znanego Aktora. Trzymamy kciuki!
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?