Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To będzie inny mecz i to nie dlatego, że to puchar

Redakcja
Karol Korniak
Mówi się, że Puchar Polski rządzi się swoimi prawami, ale to piątkowe 17 stycznia spotkanie w tych rozgrywkach między PolskąStrefąInwestycji Eneą Gorzów a Pszczółką Polskim-Cukrem AZS UMCS w Lublinie będzie inne od tego nie-dzielnego w lidze z różnych względów.

W hali przy ul. Chopina AZS AJP pokonał AZS UMCS 88:65, ale lublinianki zagrały bez rozgrywającej z USA Alexis Peterson oraz wychowanki gorzowskiego klubu Agnieszki Szott-Hejmej. Dziś te dwie w ćwierć-finale turnieju finałowego Suzuki Pucharu Polski powinny wystąpić.

- Zawodniczki już przeszły badania i podjęliśmy niezbędne leczenie, aby w piątek mogły zaprezentować się lubelskiej publiczności - mówi Rafał Walczyk, prezes klubu, który jest gospodarzem PP.

Jednak to nie będzie jedyna różnica w konfrontacji, która zacznie się o 17.00.

POLECAMY TEŻ
Nowa nazwa stadionu "opłaci" Zmarzlika? Czy bilety zdrożeją?

POLECAMY TEŻ
Bartosz Zmarzlik: Gorąco zapraszam pana Wojciecha Kowalczyka na mecz żużlowy

- To na pewno będzie inny mecz - mówi drugi trener naszych akademiczek Robert Pieczyrak. - Przed losowaniem chcieliśmy trafić na Lublin, bo to silny zespół. Chcemy na nim przetestować pewne rzeczy. I zobaczymy, co to przyniesie. My w lidze wygraliśmy z nimi wysoko, zagraliśmy dobrze, ale trzeba pamiętać, że drużyna z Lublina miała problemy zdrowotne. W pierwszym meczu w lidze z nimi, który przegraliśmy, najwięcej krwi napsuła nam rozgrywająca Paterson, która w rewanżu nie mogła zagrać. Byliśmy na nią przygotowani, ale nie mogliśmy tego sprawdzić. Zrobimy to w pucharze. W każdym razie jedziemy powalczyć, ale i potestować. Oraz zgrać tę ekipę. W niedzielę w Gorzowie nasza nowa jedynka Jasmine Thomas zagrała lepiej niż w EuroCupie w Krasnojarsku z WBC Jenisej, ale z każdym spotkaniem jej gra będzie jeszcze lepsza. Na takie zgranie idealnie pasuje nam ten puchar.

A ten turniej seniorek będzie połączony z rywalizacją juniorek. W tym samym czasie, ale w innej hali w Lublinie będzie trwał turniej finałowy Młodzieżowego Pucharu Polski, w którym zmagać się będzie Enea AZS AJP Gorzów.

- Oczywiście, będziemy walczyć o zwycięstwo. Pierwszy mecz będziemy grać w sobotę o 11.45 z Eneą AZS Poznań. Tę dobrze znamy, bo w pierwszej lidze przegrałyśmy z nimi dwa spotkania w tym sezonie, więc na pewno będziemy chciały zrewanżować się. A potem wpadamy na kogoś z drugiego półfinału, albo Basket SMS Aleksandrów Łódzki albo GTK Arka Gdynia, w zależności od tego, czy zagramy w finale, czy o trzecie miejsce dzień później. Są to cztery mocne zespoły, więc na pewno będzie to ciekawy turniej - przewiduje kapitan młodych akademiczek Paula Duchnowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: To będzie inny mecz i to nie dlatego, że to puchar - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto