Chmara zwierzaków dzieli teren z garstką ludzi, głównie emerytów, którzy nie uciekli z wyspy po II wojnie światowej. Koty sprowadzono na maleńką wyspę, aby zwalczyć plagę myszy, które plądrowały łodzie rybaków. Nikt nie przewidział jednak, że pupile tak bardzo zwiększą swoją liczebność. Aoshima nie jest turystycznym rajem - nie ma tam restauracji, czy sklepów z pamiątkami. Miłośnikom kotów jednak to nie przeszkadza i chętnie odwiedzają to miejsce.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?