Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fundacja z Tajwanu pomoże uchodźcom z Ukrainy w Gorzowie. Dostaną wartościowe bony do realizacji w Biedronce

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
W Gorzowie jest kilka tysięcy uchodźców z Ukrainy.
W Gorzowie jest kilka tysięcy uchodźców z Ukrainy. Łukasz Kulczyński/Urząd Miasta w Gorzowie
800 uchodźców, którzy po wybuchu wojny trafili z Ukrainy do Gorzowa, otrzymało warty 2 tys. zł bon podarunkowy do zrealizowania w Biedronce. Bony ufundowała charytatywna fundacja z Tajwanu.

- Dzięki dobrej współpracy z samorządem Poznania i współpracy z poznańską radną Małgorzatą Woźniak, udało nam się pozyskać wsparcie dla uchodźców, którzy przebywają w naszym mieście od 24 lutego - mówiła w sobotę wiceprezydent Małgorzata Domagała. Tego dnia do Gorzowa przyjechali wolontariusze tajwańskiej fundacji charytatywnej Tzu Chi.

- Wsparcie jest w postaci bonów, które uchodźcy dzisiaj otrzymują. Będą mogli dokonywać zakupu artykułów spożywczych w jednej z sieci handlowych. Nie jest to tylko wsparcie dla uchodźców, bo oni robiąc zakupy zostawiają pieniądze na terenie naszego miasta. Poza tym pieniądze, które przeznaczyliby na artykuły spożywcze, mogą przeznaczyć na inne artykuły, wspierając nasz gorzowski biznes - dodawała wiceprezydent.

Akcja przekazania bonów podarunkowych objęła aż 800 uchodźców. Każdy z nich dostał bon o wartości 2 tys. zł. Całkowita pomoc warta jest zatem aż 1,6 mln zł.
- Organizację Tzu Chi poznałam u siebie na miejscu, w Poznaniu. Jestem radną tego miasta i prowadzę ośrodek relokacji dla uchodźców - mówiła Małgorzata Woźniak, radna miasta Poznania. – Pojawił się u nas przedstawiciel tajwańskiej organizacji z darami. Najpierw to były dary żywnościowe, potem dary rzeczowe, śpiwory, które bardzo się przydały. A potem okazało się, że organizacja będzie pomagała poprzez kupony do zrealizowania w sieci handlowej na każdą osobę, niezależnie od wieku - dodawała.

- Karty rozdajemy w całej Polsce prawie codziennie, w trzech głównych lokalizacjach – w Lublinie, w Poznaniu i w Warszawie i nasza łączna pomoc wyniosła już 70 mln złotych - mówił z kolei Łukasz Baranowski, wolontariusz organizacji TZU CHI, jeden z koordynatorów działań w Gorzowie.

Tzu Chi jest organizacją pozarządową o zasięgu międzynarodowym, jedną z największych na świecie. Założyła ją tajwańska mniszka buddyjska i na początku składała się z trzydziestu gospodyń domowych, które z własnego domowego budżetu odkładały pieniądze dla potrzebujących. Dzisiaj ma 10 milionów członków, żyjących w 47 krajach świata, a pomoc w sferach dobroczynności, medycyny, edukacji i kultury humanistycznej liczona jest w setkach milionów dolarów rocznie

Czytaj również:
To była impreza w średniowiecznym stylu. Tak było na Dniach Grodu Santok!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto