Takiej imprezy w Gorzowie jeszcze nie było. Szykujcie się na Nocny Szlak Kulinarny. Będzie pysznie i... tanio!

- Skąd pomysł na tę imprezę? Wpływ na to miały lockdowny. W ich czasie punkty gastronomiczne nie mogły przyjmować gości, a jedzenie mogły sprzedawać na wynos. Chcemy w ten sposób pomóc im w powrocie do tego, co było przed pandemią - mówi Jacek Gumowski, dyrektor wydziału obsługi inwestora i biznesu. Rozmawiamy z nim o Nocnym Szlaku Kulinarnym, który ma się odbyć w pierwszy powakacyjny weekend, czyli 3-4 września (to piątek i sobota).

Nazwa imprezy nie jest przypadkowa. Świadomie nawiązuje do Nocnego Szlaku Kulturalnego, który w tym roku miał już swoją trzynastą edycję. Nocny Szlak Kulturalny początkowo był pomyślany jako impreza zastępcza za Dni Gorzowa. Tak się on jednak spodobał gorzowianom, że chcą jego organizacji regularnie. Nocny Szlak Kulturalny odbył się nawet w zeszłym, dosyć pandemicznym przecież, roku. Za każdym razem na różnego rodzaju koncerty, wystawy czy spektakle, których zwykle jest ponad trzydzieści do wyboru, przychodzą tysiące mieszkańców. Teraz popularność tej kulturalnej imprezy ma wykorzystać Nocny Szlak Kulinarny. Jego ideą też będzie spacerowanie po mieście - tylko, że od lokalu do lokalu. Impreza ma być cykliczna. Urzędnicy zdają sobie sprawę, że na wypromowanie jej marki potrzeba co najmniej dwa-trzy lata.

- Wymyśliliśmy, aby co roku każda edycja była związana z wybranym produktem. Teraz będzie to miód. A dlaczego? Bo okolice Gorzowa pasiekami stoją. „Produkuje” się go u nas dużo. To sami restauratorzy go zaproponowali - mówi Gumowski.

- Chcemy, aby na bazie miodu restauratorzy przygotowali różne potrawy. Z jednej strony może to być pizza z miodem, z drugiej strony można wymyślić i przygotować lody z miodem. Wszystko zależy od pomysłowości restauratorów - dodaje dyrektor wydziału obsługi inwestora i biznesu.

Nocny Szlak Kulinarny ma być imprezą niemal na każdą kieszeń. By przyrządzić różne przysmaki, restauratorzy muszą wydać pieniądze na ich przygotowanie. Danie, deser czy inne cuda dla podniebienia nie będą mogły jednak być droższe niż 10 zł.
- Jeśli ktoś odwiedzi dwa-trzy lokale, wyda pewnie nie więcej niż 20-30 zł. A gdyby ktoś dał radę odwiedzić w jeden wieczór z dziesięć punktów, to i tak wyda maksymalnie do 100 zł - mówi Gumowski.

Przy okazji Nocnego Szlaku Kulinarnego co roku wybierany ma zostać „król gastronomii”. Mieszkańcy, po skosztowaniu tego, co przygotują restauratorzy, będą mieli możliwość głosowania. A zwycięski lokal dostanie sztandar z logiem imprezy i zdobytym tytułem. Oceniany ma być smak, prezentacja oferty oraz kreatywność dania, napoju, przystawki czy też obsługa lokalu.
Na Nocny Szlak Kulinarny będzie można wybrać się całymi rodzinami. - By dzieci też chciały chodzić od jednego do drugiego punktu gastronomicznego, będą mogły „zbierać pieczątki”, że były w danym miejscu. To coś podobnego jak np. w parkach dinozaurów - mówi Jacek Gumowski. Dla dzieci będą przygotowane nagrody.

Nocny Szlak Kulinarny ma się odbyć za półtora miesiąca, ale urzędnicy ogłaszają imprezę już teraz, aby restauratorzy mieli czas się do niej odpowiednio wcześniej przygotować. Poza przyciągnięciem klientów jest bowiem o co walczyć. Najlepiej oceniony produkt kulinarny oraz lokal, w którym został podany dostanie od miasta miesięczną promocję w radiu. Drugie miejsce na podium zyska dwutygodniową kampanię, a trzecie - tygodniową. Miasto ma na to pieniądze z Unii Europejskiej w ramach promocji gospodarczej.
Zgłoszenie udziału w Nocnym Szlaku Kulinarnym jest bezpłatne. Więcej informacji restauratorzy mogą uzyskać pod telefonicznym numerem: 697 521 714. Aby wziąć udział w Nocnym Szlaku Kulinarnym należy zgłosić swój udział mailowo na adres email: [email protected]. W temacie maila trzeba wpisać: Zgłoszenie NSK 2021 i podać nazwę zgłaszającego.
Ile lokali może zgłosić się do szlaku kulinarnego? Aktualnie w Gorzowie mamy kilkadziesiąt restauracji i z każdym rokiem ich przybywa.

Czytaj również:
Kolejne znalezisko archeologiczne w Gorzowie. To czatownia przy murach miejskich

WIDEO: Herbata, woda, czy napoje gazowane co najlepsze na upały