W Gorzowie zapłacimy więcej za śmieci? Będzie drożej, bo mieszkańcy produkują więcej odpadów

Pandemia zmieniła nasze codzienne życie i zwyczaje. Mniej wychodzimy z domów, co oznacza, że produkujemy w nich więcej śmieci. W kubłach lądują jednorazowe maseczki, rękawiczki i opakowania po jedzeniu zamawianym na wynos z zamkniętych dla gości lokali gastronomicznych. Okazuje się także, że czas który spędzamy w czterech ścianach chętnie wykorzystujemy na remonty i porządki, bo rośnie ilość składowanych gabarytów. Odpadów w ostatnim czasie jest więcej również w Gorzowie.

Tutaj za przykład mogą posłużyć dane z drugiego sektora, czyli północnej części miasta, gdzie w styczniu 2018 roku zebraliśmy od mieszkańców 14 ton papieru, a w styczniu ubiegłego roku były to 72 tony. Podobnie było ze szkłem - na początku 2018 roku zebraliśmy 33 tony, a w styczniu 2020 roku aż 73. Tymczasem już czerwcu 2020 roku zebrany papier i tektura ważyły w sumie 99 ton, a szkło 50 ton. Najgorsza sytuacja jest jednak w przypadku bio odpadów. W czerwcu 2018 roku mieszkańcy wyrzucili ich 189 ton, a już w czerwcu zeszłego roku prawie 400 - mówi Katarzyna Szczepańska przewodnicząca zarządu Związku Celowego Gmin MG-6.

Zobacz też: Zielona Góra. Las między osiedlem Zacisze a Leśnym pełen śmieci i gruzu.

Od kwietnia ubiegłego roku opłata za wywóz śmieci w Gorzowie i okolicznych gminach wynosi:

• 24 złote od osoby w przypadku, gdy odpady są segregowane
• 48 złotych od osoby w przypadku, gdy odpady nie są segregowane

Jak tłumaczy Katarzyna Szczepańska - w chwili, kiedy uzgadniana była obecna stawka wydawało się, że będzie ona wystarczająca i pokryje wszystkie koszty związane z funkcjonowaniem całego systemu. Lawinowo rosnąca ilość wytwarzanych przez mieszkańców odpadów sprawiła jednak, że jest inaczej. Sytuację dodatkowo utrudnia także wzrost tak zwanej opłaty marszałkowskiej za składowanie odpadów, która z roku na rok jest coraz wyższa. Podczas, gdy jeszcze cztery lata temu wynosiła niewiele ponad 20 złotych za tonę, to w ubiegłym roku było to już 270 złotych. Dlatego Związek Celowy Gmin MG-6, który odpowiada za nasze śmieci rozważa wprowadzenie podwyżki stawek za wywóz odpadów.

Wiele wskazuje na to, że niebawem zmienić się mogą nie tylko stawki za wywóz odpadów w mieście, ale w ogóle cały system naliczania opłat. Rozważane jest bowiem powiązanie ich ze zużyciem wody w danym gospodarstwie domowym.

Nad wprowadzeniem systemu wodnego zastanawiamy się już od dłuższego czasu. Minusem pobierania opłaty od osoby jest to, że wciąż wielu mieszkańców po prostu próbuje obejść system nie zgłaszając wszystkich domowników. Opłaty uzależnione od zużycia wody w danym mieszkaniu są po prostu bardziej sprawiedliwe. Niektóre miasta wprowadziły taką metodę naliczania opłat, ale tam pojawiały się różne kontrowersje i protesty, związane między innymi, z tym że taki system uderza po kieszeni rodziny wielodzietne. Teraz pojawiła się jednak propozycja wprowadzenia ustawowych zmian dotyczących wprowadzenia maksymalnych stawek za wywóz śmieci w przypadku naliczania odpłat w zależności od zużytej wody, które mają być mniej dotkliwe - mówi Katarzyna Szczepańska.

To czy podwyżka zostanie wprowadzona zależy od analiz prowadzonych teraz przez Związek Celowy Gmin MG-6. Jak się okazuje - Gorzów oraz sąsiednie gminy to miejsca, w których opłaty za wywóz śmieci należą do najniższych w regionie.

• W Świebodzinie za wywóz odpadów mieszkańcy płacą 28 złotych za osobę
• W Drezdenku za wywóz odpadów mieszkańcy płacą 26 złotych za osobę
• W Zielonej Górze za wywóz odpadów mieszkańcy płacą 25 złotych za osobę
• W Sulechowie mieszkańcy za wywóz odpadów płacą niewiele ponad 35 złotych za osobę
• W Nowej Soli mieszkańcy za wywóz odpadów płacą 32 złote za osobę

Co ciekawe w pandemii więcej mieszkańców zaczęło segregować odpady. Podczas, gdy jeszcze trzy lata temu niesegregowanych śmieci było 1500 ton, to już w ubiegłym roku było ich 1300 ton.

Zobacz również:

• Śmietniki na Kwadracie już zbudowane. Czekają na odbiór i odpady