Trwało to dosłownie chwilę. Gdy właściciel się zorientował, wąż od razu trafił do terrarium. - Ma dziesięć lat i dwa metry długości. Mam go całkowicie legalnie i trzymam w terrarium. Niestety, chwila mojej nieuwagi sprawiła, że wydostał się z niego i zaczął wychodzić. Pilnujmy takich zwierząt, bo mój przykład pokazuje, że wystarczy moment - przestrzega właściciel węża.
Jak zachować się, gdy napotkamy na swojej drodze „niecodzienne” zwierzę? - Najlepiej wedle zdrowej logiki. W przypadku, gdy jest zagrożenie, powinno się omijać je z daleka. Jeśli to możliwe, należy zwrócić uwagę właścicielowi zwierzęcia, a jeśli to niemożliwe, zadzwonić do nas. Mamy podpisaną umowę z firmą, która odławia zwierzęta - mówi Andrzej Jasiński ze straży miejskiej w Gorzowie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?