Na Akademickich Mistrzostwach Świata w Bydgoszczy po dziesięć takich sięgnęli gorzowianie, broniący barw trzech klubów: Admiry, G`Power i AZS-u AWF. Oleksii Koliadych z tego pierwszego aż sześć razy stawał na podium, choć przed startem ten tegoroczny mistrz świata w C-1 na 200 m z kanadyjskiego Halifaksu i brązowy medalista mistrzostw Europy na tym samym dystansie z Monachium w Niemczech przestrzegał przed konkurencją.
– Jestem na finiszu studiów magisterskich, dlatego być może będzie to także mój ostatni start w takich zawodach. Trochę odczuwam trudy sezonu, ale staram się utrzymywać w jak najwyższej dyspozycji. Jestem po obozie klubowym w Gliwicach, czuję się dobrze przygotowany i w Bydgoszczy chciałbym powalczyć o jak najwyższe cele – mówił Koliadych, który studiuje wychowanie fizyczne na Zamiejscowym Wydziale Kultury Fizycznej w Gorzowie, będącym filią AWF-u w Poznaniu. – Zapowiadają się ciekawe zawody i wcale nie musi być łatwo o medale – uzupełnił pochodzący z Ukrainy kanadyjkarz, mający od kilku lat polskie obywatelstwo.
I fakt faktem sześciokrotnie nie stawał na najwyższym stopniu, ale i tak wywalczył trzy złota (w C-2 500 m oraz C4 200 i 500 m) i srebra (w C-1 i C-2 200 m oraz w C-1 500 m).
– Bardzo chciałem zdobyć tytuły, ale srebra również mnie satysfakcjonują. Troszkę zabrakło w jedynce, ale przegrałem z brązowym medalistą igrzysk olimpijskich, więc nie traktuję tego startu jako porażki – stwierdził Koliadych, cytowany przez oficjalną stronę internetową PZKaj, który został uznany najlepszym kanadyjkarzem całych mistrzostw.
Julia Olszewska z AZS AWF, młodzieżowa mistrzyni świata w K-4 500 m cieszyła się za to z dwóch złotych krążków w K-4 na 200 i 500 m. Zaś Przemysław Korsak z G`Power, młodzieżowy mistrz świata w K-4 500 m został akademickim mistrzem globu w K-4 500 m, a na dwa razy dłuższym dystansie mógł radować się z drugiej lokaty w jedynce.
Co do tej dwójki, to ta do Bydgoszczy udała się z medalami młodzieżowych mistrzostw kraju. W Poznaniu tydzień wcześniej Olszewska była trzecia w K-1 200 m, a Korsak drugi w K-1 1000 m. Na podium stanął tam też Herman Berko i Kirył Krasiński w C-2 1000 m.
Z kolei w Turnieju Nadziei Olimpijskich w Bratysławie Mateusz Kubalski z G`Powera był drugi był w K-1 1000 m, a trzeci w K-1 500 m.
Za to równolegle do AMŚ trwały mistrzostwa Polski w maratonie kajakowym w Turawie w Opolskiem. W nich w ogólnej klasyfikacji medalowej mistrzostw, uwzględniającej też rywalizację dzieci i młodzieży, triumfowała Admira Gorzów Wielkopolski (5 złotych – 2 srebrne – 3 brązowe medale), a drugi był G`Power Gorzów Wielkopolski (4-2-1).
Jednym ze złotych medalistów, i to potrójnym (w K-1 na 3,5 km oraz w K-1 i K-2 na 28 km) był Sławomir Siwiec z Admiry. – Do Turawy przyjechałem przede wszystkim z jednego powodu – kocham sport. Uwielbiam rywalizować o najwyższe cele. Zawsze daje z siebie maksimum, bo według mnie, o to chodzi w sporcie. Lubię ten dreszczyk emocji przed startem i zastrzyk adrenaliny w jego trakcie. Cieszę się, że pokazałem na co mnie stać, udało mi się przy tym zdobyć w tym roku trzy złota. Maraton trenuję od wielu lat i uważam, że jest to równie atrakcyjna konkurencja, co sprint. Wymaga ona wytrwałości i potężnej wytrzymałości, a także umiejętności dostosowania taktyki do sytuacji w starcie. Ciekawym dodatkiem jest też przenoska, na której bardzo często występują zwroty zdarzeń – powiedział zawodnik lubuskiego klubu.
Co więcej, w tym samym czasie w Gorzowie odbyła się impreza pod nazwą „Aktywna Polska w kajaku”. Celem akcji była przede wszystkim nauczenie dzieci i młodzieży bezpiecznego uprawiania kajakarstwa. Młodzi mieli możliwość skorzystania z zajęć zarówno w wodzie, jak również na lądzie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?