Warta Gorzów na początku sezonu z kompletem... porażek w trzeciej lidze. Przegrana z Odrą Wodzisław zasłużona

Odra, tak jak Warta, pierwsze dwa mecze rozegrała u siebie. I podobnie jak gorzowianie, w tych dwóch spotkaniach nie wygrała. Ale na tym porównania się kończą, bo Odra, w odróżnieniu od Warty, najpierw zremisowała z Piastem Żmigród 1:1, a następnie przegrała z Miedzią II Legnica 1:3. Zdobyła zatem dwa gole, czyli o dwa więcej niż podopieczni trenera Pawła Posmyka. Ale z kim nie powalczyć o kompletów punktów, jak właśnie nie z beniaminkiem?

Jednak przez pierwsze 29 minut ani Warta, ani Odra nie miały ani jednej sytuacji strzeleckiej. Aż Adrian Marchel zdecydował się na uderzenie z 20 m i obił poprzeczkę bramki Marcina Antkowiaka. A następnie Paweł Krauz z ostrego kąta trafił w nogi bramkarza. Tyle że gola zdobyli goście, a konkretnie Kamil Chiliński, który skierował piłkę do pustej bramki tuż po tym, jak Kamil Lech nieskutecznie interweniował na przedpolu.

Nawet gdyby to gorzowianie byli do przerwy stroną przeważającą, to po niej okazji bramkowych o wiele więcej miała Odra. I gdyby nie Lech i nieskuteczność przyjezdnych, to byłoby 0:4 albo nawet 0:5.

Ale jeśli w 67 min sędzia podjąłby inną decyzję i podyktował rzut karny po upadku Mikołaja Midzi, to szansę na wyrównanie mieliby gospodarze. Gwizdka nie usłyszeliśmy, za to zobaczyliśmy żółtą kartkę dla protestującego trenera Posmyka. A piłka zmierzającą do siatki została wybita sprzed linii bramkowej. Wcześniej też z dystansu groźnie uderzał Damian Szałas. Tymczasem po kolejnej akcji Odry Chiliński strzałem w długi róg pokonał Lecha.

Jeszcze w 89 min Dominik Nowakowski po rękach Antkowiaka trafił w słupek, ale to goście byli lepsi i zasłużenie wygrali.

Warta Gorzów 0 - Odra Wodzisław 2 (1)
Bramki: Chiliński 2 (42, 75).
Warta: Lech - Wawrzyniak, Grudziński (od 84 min Szulc), Śledzicki, Nowakowski l - Nehrebecki - Nowak (od 46 min Majerczyk l), Szałas (od 70 min Kasprzak), Siwiński, Marchel - Krauz.