Na nim znajdziesz nie tylko filmy z dni treningowych, ale również jego jazdy na motocyklu motocrossowym. - W motocrossie spędziłem dziesięć lat. Był on zawsze na pierwszym miejscu, ale po tym, jak przeszedłem na żużel, musiałem na trochę odstawić motocross. Chcę poświęcić się w stu procentach żużlowi. Teraz motocross będę traktował jako trening i hobby. Robiłem to przez całe życie, trudno jest przestawić się, więc na pewno też będę trenował na motocrossie - mówił w wideoczacie na stronie klubowej na Facebooku Jasiński.
Junior Staleczki przyznaje, że na początku nie było prosto mu się przestawić. - Nawyków z motocrossu zostało mi dość sporo. Na pierwszych treningach miałem dużo wypadków, z racji tego, że na przykład zostawała mi noga, przez co uślizgiwały mi się koła. Ale te nawyki udało mi się wyeliminować dzięki trenerom Stanisławowi Chomskiemu i Piotrowi Paluchowi. Bardzo im za to dziękuję, bo dosyć szybko mi to przyszło. Później zaczęło mi wszystko wychodzić - powiedział Jasiński.
Młodzieżowiec stalowców odnosił wiele sukcesów w motocrossie. Dlaczego więc przerzucił się na żużel? - Miałem dobre wyniki w motocrossie. W sumie zawsze przez 10 lat jeździłem w topie. Ale wybrałem żużel, motocross w Polsce jest sportem mało popularnym. Trudno jest w nim wybić się wyżej w Europie. W żużlu jest o to łatwiej, bo jest też na pewno większe wsparcie. Gdy przychodziłem do Stali, to otrzymałem bardzo duże wsparcie, za co bardzo dziękuję. A w motocrossie na wszystko musiałem zapracować sobie sam. To nauczyło mnie dużo pokory. Ale wybrałem żużel, bo w nim są większe możliwości do rozwoju - zakończył Jasiński.
Polub nas na fb
Polub nas na fb
Obserwuj nas na Instagramie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?