Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wilki w lubuskich lasach. Jest ich coraz więcej... [WIDEO, MAPA]

Artur Szymczak
W lasach nadleśnictwa Kłodawa coraz częściej można spotkać wilka.
W lasach nadleśnictwa Kłodawa coraz częściej można spotkać wilka. Nadleśnictwo Kłodawa
Coraz częściej docierają sygnały o tym, że ktoś gdzieś w lesie napotkał wilka. - Szacujemy, że obecnie na naszym terenie występuje około 12 wilków - mówi Aleksandra Popiołek, specjalista służby leśnej w nadleśnictwie Kłodawa.

. - Ostatnio trzeciego i dziewiątego czerwca sfilmowaliśmy wilka w północnej części naszego nadleśnictwa - mówi Aleksandra Popiołek. Ich liczebność wzrasta, ale nie oznacza to, że nagle z lasów zwierzęta zaczną masowo znikać. - Pięć razy w ciągu ostatnich miesięcy udało mi się spotkać wilki miedzy Starym Polichnem a Murzynowem - mówi Marek Kowalski, myśliwy z Santoka. Najczęściej ich ofiarami padają dziki, jelenie lub sarny. Ale ich polowania to naturalna selekcja z którą mamy do czynienia niemal od zawsze.

- Mimo wielu obaw jakie w związku z ich obecnością wnosili moi koledzy po strzelbie, wilki nie spowodowały spadku liczebności saren, dzików i jeleni. Wręcz przeciwnie, dokładnie w miejscach gdzie je spotykam w kwietniu z jednego miejsca na nadwarciańskim wale w jednej chwili obserwowałem 48 sztuk saren - dodaje Marek Kowalski.

Wilki zjadają zdechła zwierzynę

- W ostatnim czasie w lasach między Starym Polichnem a Murzynowem pojawiła się większa ilość jeleni szlachetnych, szczególnie łań, których przez wiele lat tu nie było - dodaje Marek Kowalski. Dlatego też przywrócono odstrzał na te zwierzęta. Szkody na polach i łąkach spowodowane wiosną przez dziki wyraźnie wzrosły, co też świadczy o dużej liczbie tych zwierząt. - Jak widać jest miejsce dla dużych drapieżników w naszych ekosystemach i są one ważnym składnikiem bioróżnorodności o którą walczą przyrodnicy i oficjalnie władze Polskiego Związku Łowieckiego - dodaje Marek Kowalski.

Wilki przyczyniają się też do oczyszczania środowiska, przez zjadanie zdechłych zwierząt. Choć są drapieżnikami to nie należą do zwierząt, które atakują człowieka.

Dorosły (mierzony od głowy do ogona) ma średnią długość od 100 do 130 centymetrów, a z ogonem około 160 centymetrów długości. Dorosły samiec ma w kłębie około 80 centymetrów, natomiast dorosła samica 65 centymetrów. Samiec wilka może ważyć od 40 do 60 kilogramów, podczas gdy waga dorosłej wilczycy wynosi od 30 do 50 kilogramów.

Znaki ostrzegają przed wilkami

Na terenie nadleśnictwa Wymiarki stanęło osiem tablic ostrzegających przed wilkami. Ale tak naprawdę mają chronić te drapieżniki przed samochodami.

W Skandynawii można zobaczyć znaki „uwaga łoś”, u nas, w nadleśnictwie Wymiarki stanęło osiem tablic ostrzegających przed... wilkami.

Zobacz też: Wilki zadomowiły się w Lubuskiem. Żubr mieszka u nas od roku

- Umiejscowiliśmy je na granicy znajdującego się tutaj obszaru Natura 2000 „Wilki nad Nysą”, tam, gdzie trasy wędrówek tych drapieżników krzyżują się z drogami. - mówi nadleśniczy Edward Koszałka. - To teren około 12,5 ha w gminach Wymiarki, Przewóz i Gozdnica. Szacujemy, że mamy tutaj do czynienia z dwoma watahami, około 20 wilkami. Te tablice to doskonały pomysł, gdyż chronią zarówno wilki, jak i kierowców.

Też uchronią kierowców przed zaskoczenie na widok dziwnego „psa” na drodze. Jednocześnie nadleśniczy uspokaja. Ludzie naprawdę nie mają czego się bać, dopóki wilki nie mają problemów ze zdobyciem pożywienia, a na razie mają zwierzyny pod dostatkiem. Obecność tych drapieżników widać właśnie po ubytkach w stanie „dziczyzny” oraz po tym, że zwierzyna leśna stała się znacznie bardziej płocha.

Były kolizje w wilkami

Michał Bielewicz z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gorzowie Wlkp. tłumaczy, że pomysł ustawienia tablic to była konieczność. Tylko w ciągu ostatnich trzech lat odnotowano pięć kolizji samochodów z wilkami, które dla zwierząt zakończyły się tragicznie. Projekt tablic jest jak najbardziej oryginalny, lubuski, natomiast podobne informacje stoją na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Przy okazji stanowią swego rodzaju informację dla turystów.

Czy po ostatnim wypadku z udziałem żubra i on nie powinien znaleźć się na znakach?
- To był incydent, ale jeśli populacja żubrów u nas wzrośnie z pewnością o takim znaku pomyślimy - dodaje Bielewicz. - Takie znaki już stoją na Pomorzu Zachodnim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto