Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wścieklizna znów groźna. Specjaliści przypominają o obowiązkowych szczepieniach

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
Wścieklizna znów groźna. W ostatnich miesiącach pojawiła się w kilku województwach na terenie kraju.
Wścieklizna znów groźna. W ostatnich miesiącach pojawiła się w kilku województwach na terenie kraju. Pexels
Wścieklizna to jedna z najstarszych i najbardziej groźnych chorób odzwierzęcych, na którą wciąż nie ma skutecznego lekarstwa. W ostatnich miesiącach pojawiła się w kilku województwach na terenie kraju. Nie była tam notowana od kilkudziesięciu lat. Specjaliści przypominają, że jedynym sposobem na zminimalizowanie ryzyka zachorowania jest obowiązkowe szczepienie zwierząt domowych.

Niebezpieczna choroba

Wścieklizna to choroba zakaźna wywoływana przez wirus powodujący zmiany zapalne w ośrodkowym układzie nerwowym. Jest groźna nie tylko dla zwierząt, ale również dla ludzi. Służby weterynaryjne apelują o zachowanie ostrożności w lasach i przypominają o regularnych szczepieniach zwierząt domowych.

Takiemu obowiązkowi podlegają psy powyżej drugiego miesiąca życia. Dorosłe powinny być szczepione nie rzadziej niż raz w roku. Warto pamiętać, że brak takich szczepień jest wykroczeniem, za które posiadaczowi czworonoga grozi kara grzywny - mówi Edyta Siwicka, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gorzowie.

Choć szczepienia przeciwko wściekliźnie nie są obowiązkowe dla kotów, to jednak specjaliści zalecają, aby mimo wszystko poddać je takiemu zabiegowi. W kraju odnotowano już kilka przypadków zakażenia wśród tych zwierząt.

Chodzi tu szczególnie o koty wychodzące z domu, bo mogą one mieć kontakt z dzikimi zwierzętami takimi jak lisy, kuny, wiewiórki czy nietoperze, które są potencjalnymi nosicielami wścieklizny - dodaje Edyta Siwicka.

Ale choć właściciele pupili powinni zdawać sobie sprawę z zagrożenia, to jednak według danych służb weterynaryjnych w ubiegłym roku w województwie lubuskim trzy na pięć psów nie było zaszczepionych przeciw wściekliźnie.

Objawy wścieklizny

Okres inkubacji choroby, czyli okres od momentu zakażenia do wystąpienia objawów klinicznych, jest różny i zależy między innymi od ilości wprowadzonego do organizmu wirusa, jego zjadliwości oraz gatunku i wieku zwierzęcia. U małych zwierząt takich jak psy czy koty wynosi od kilku do dziewięćdziesięciu dni. Choroba może mieć postać cichą lub szałową.

U psów choroba wywołuje niepokój, nadmierną pobudliwość, włóczęgostwo, spożywanie niejadalnych przedmiotów, agresję, ochrypłe szczekanie, ślinotok i opadanie żuchwy z wypadaniem języka. U kotów odnotowuje się podobne objawy, ale tu dodatkowo zwierzęta chowają się, uciekają, nieustannie miauczą, a śmierć poprzedzona jest zwykle porażeniem kończyn - tłumaczy Edyta Siwicka.

Tymczasem u zwierzą dzikich głównym objawem jest utrata wrodzonego lęku. Występuje także agresja przejawiająca się atakami na zwierzęta domowe, gospodarskie i ludzi.

Jest groźna również dla ludzi

W przypadku ugryzienia człowieka przez dzikie lub domowe zwierzę ważne jest, aby jak najszybciej dokładnie przemyć wodą i mydłem ranę lub powierzchnię narażoną na kontakt ze zwierzęciem i skontaktować się z lekarzem. Warto też pamiętać, że do infekcji może dojść nie tylko przez pogryzienie, ale także polizanie przez zarażonego psa lub kota zadrapanej lub uszkodzonej skóry.

Niebezpieczny może być nawet kontakt z sierścią zarażonego zwierzęta, które wcześniej się lizało, tak jak na przykład kot. Ten wirus może znajdować się na sierści i w ten sposób dostać się do rany lub zostać przeniesiony na rękach do błon śluzowych - mówi Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gorzowie.

Szczepienia ochronne lisów

Warto wiedzieć, że wścieklizną najczęściej zarażają lisy, dlatego na obszarach o największym ryzyku wystąpienia choroby prowadzone są ochronne szczepienia tych zwierząt. Doustna szczepionka przeznaczona jest rozrzucana z samolotu lub wykładana ręcznie. Znajduje się w blistrze zatopionym w przynęcie, która ma za zadanie zachęcić lisy do zjedzenia preparatu.

Zobacz też:

WIDEO: Dlaczego warto mieć psa?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto