Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Gabrova do Gorzowa i Garbicza

Ferdynand Głodzik
materiały Ferdynanda Głodzika
Z Rositsą Kanevą (poetką) i Cvetą Hristovą (plastyczką) z Gabrova w Bułgarii – uczestniczkami XXXIII Interdyscyplinarnych warsztatów artystycznych Gorzów Garbicz 2015 - rozmawia Ferdynand Głodzik

Pierwsze pytanie kieruję do Rossi, która nie tylko sama zdecydowała się przyjechać na nasze warsztaty, ale niejako namówiła do tego Cvetę.

- Kiedy przybyłaś do Gorzowa, powiedziałaś, że jesteś szczęśliwa, mogąc być znowu w Polsce.W poetyckim komentarzu „ekfraza” do pracy plastycznej Cvety napisałaś:
„Dążyłam do Polski i jestem!
Polskość mnie zewsząd otacza.
Ale smutno mi!
Co to może oznaczać?
Czemu oczy pełnią się łzami,
czemu ciężko poruszam nogami
i nie mogę być znowu szalona?
Dzwon kościelny godzinę oddzwonił!
Wiatr w gałęziach szemrze i mruczy:
„Młodość nie wróci!
Młodość nie wróci!”
Czy mogła byś powiedzieć coś więcej na temat Twoich dotychczasowych związków z Polską?

Rossi:
- Pojechałam na studia do Polski w roku 1969 na zasadzie wymiany międzynarodowej studentów w ramach SEW-u.
Nie miałam zielonego pojęcia dokąd jadę, nie miałam żadnych kontaktów z Polską czy z Polakami przedtem.
Spędziłam 4 najpiękniejsze lata swego życia we Wrocławiu, skończyłam studia i wróciłam do Bułgarii w takim stanie cywilnym jak pojechałam. Zostawiłam w Polsce swoich kolegów ze studiów oraz dużo przyjaciół, z którymi utrzymywałam korespondencję. Zarejestrowałam się jako tłumacz z polskiego języka, wykonywałam małe zlecenia, tłumaczyłam też konsekutywnie delegacjom polskim, które przyjeżdżały do Gabrowa. W pewnym okresie pracowałam na Politechnice w Gabrowie, która była zaprzyjaźniona z Politechniką Białostocką, więc tłumaczyłam różne dokumenty, raz nawet pojechałam do Białegostoku. Wdrażałam w Warszawie urządzenie do spawania worków plastikowych za pomocą fal elektromagnetycznych. Odbyłam dwa razy prywatne podróże do Polski.
W chwili gdy pojawił się Internet, możliwość kontaktów niezmiernie się zwiększyła.
Akurat wtedy wznowiłam kontakt z Andrzejem Ćwiertnią, który też jest moim znajomym ze studiów.
Zaczęliśmy rozległą korespondencję na rożne tematy. On pracował przez 2 lata w redakcji gazety "Ziemia Gorzowska" i z tej racji zaczął kształcić mnie, pokazując mi cierpliwie wszystkie błędy. Przesyłał mi też słowniki frazeologiczne, podsyłał mi tematy, które wymagały dodatkowej literatury. W końcu nazbierałam duży zasób słów, z którego zaczęły powstawać wiersze. Odważyłam się zarejestrować na polskiej stronie poetyckiej "Międzywersami". Poznałam tam najpierw Ajsa (Andrzej Jacek Szaflicki), którego wiersze przemawiały do mnie. On stał się redaktorem mojego tomiku, który przywiozłam ze sobą na warsztaty. Na stronie jeszcze poznałam Basię Kapturczak, Zofię Marks, Krzysztofa Ciesielskiego, Andrzeja Bonifacego, Leo Guntera, Freda Głodzika i jeszcze bardzo wielu poetów. Wszystkim im zawdzięczam swoje umiejętności językowe.

- Rozumiem, że jako mieszkanki Gabrova każda z Was ma w domu kota z obciętym ogonem, aby można było szybciej zamknąć za nim drzwi i nie wypuszczać ciepła z domu. Mówiąc natomiast serio, mają Polacy swój Wąchock, symbolizujący podobnie jak Gabrovo w Bułgarii poczucie humoru na własny temat, umiejętność śmiania się z siebie, ale czy Waszym zdaniem uczestnicy warsztatów w których brałyście udział, mieli wystarczająco dużo poczucia humoru aby się wśród nich nie nudzić? Czy warto było pokonywać trudy długiej podróży aby trafić na warsztaty w Gorzowie i Garbiczu?
Cveta: Ze względu na to, że nie znam języka polskiego, nie mogę określić poczucia humoru poszczególnych uczestników, ale bawiłam się dobrze i się nie nudziłam. Tak, warto było przyjechać na warsztaty.
Rossi: Warsztaty były jednocześnie poważne, a niektóre imprezy były bardzo zabawne, jak na przykład Slam poetycki. Niewątpliwie było warto pokonać 2000 kilometrową odległość, żeby zwiedzić Gorzów i jego piękne okolice, a też znaleźć się wśród literatów, plastyków, fotografików, muzyków z całej Polski.

- W działaniach warsztatowych wykazałyście się dużą aktywnością i pracowitością, co znalazło odzwierciedlenie w efektach Waszej pracy twórczej. Zapisałyście się w XXXIII edycji warsztatów jako osobowości artystyczne obdarzone talentem i fantazją. Jakie macie odczucia co do partnerów Waszej przygody artystycznej, tj. osób z którymi przyszło Wam współpracować, w tym także organizatorów i konsultantów?
Cveta: Wszyscy ludzie, z którymi miałam kontakt, odnosili się do mnie po przyjacielsku, byli otwarci na świat i zawsze gotowi do pomocy.
Rossi: Uczestnicy wszystkich sekcji byli bardzo życzliwi, pogodni i towarzyscy. Organizacja była na poziomie. Konsultanci byli najwyższej półki.

- Jak odebrałyście ideę interdyscyplinarności tych warsztatów, czy ma sens organizowanie wspólnych warsztatów dla czterech grup twórczych, tj. literatów, muzyków, plastyków oraz fotografików i filmowców? Czy Wam taka koncepcja odpowiada i czy przyniosła jakieś konkretne korzyści?
Cveta: Idea jest bardzo dobra, zachodzi przenikanie sztuk. Wpływ innych sztuk na moją twórczość nie jest duży ze względu na nieznajomość języka.
Rossi: Ja jestem bardzo zadowolona, że miałam możliwość współpracować z twórcami z innych dyscyplin, szczególnie z plastykami. Przekonałam się, że potrafię szkicować. To będzie bardzo przydatne przy ilustrowaniu moich przyszłych tomików.
Dobrze dobrany muzykalny podkład podczas czytania wiersza podkreśla o jego treść,
Zaproponuję takie eksperymenty naszemu stowarzyszeniu literackiemu w Gabrowie.

- Jakie zdarzenie lub postać z tych warsztatów utkwiły Wam najbardziej w pamięci?
Cveta: Dla mnie najlepsze były pomalowane twarze podczas prezentacji sekcji plastycznej. A z uczestników największe wrażenie zrobili na mnie prof. Geno Małkowski, który prowadził konsultacje dla plastyków, koledzy z sekcji filmowo-fotograficznej Agnieszka Latoszek, Ewelina Wieczorek, Sylwester Turski i Jarosław Stawarski.
Rossi: Dla mnie wszystkie zajęcia i imprezy były interesujące. Miałam zaszczyt poznać prezesa Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich prof. Marka Wawrzkiewicza, prezesa Gorzowskiego Oddziału ZLP pana Ireneusza Krzysztofa Szmidta, oraz Przewodniczącego Rady Krajowej RSTK prof. dr hab. Pawła Sorokę.
Jestem pełna uznania dla pana Czesława Gandy, za jego zdolności reżysera, muzyka recytatora i organizatora.
Polubiłam wszystkich uczestników sekcji literackiej.

-Gdyby przyszło Wam organizować takie warsztaty, co zrobiłybyście inaczej?
Cveta: Dodałabym sztuki sceniczne – teatr oraz współczesny balet. Ze względu na przewożenie sprzętu, dobrze by było ażeby warsztaty odbywały się w jednej miejscowości.
Rossi: Rzeczywiście przeładowanie sprzętu było dość uciążliwe. Co do zajęć, ja bym wprowadziła zajęcia literackie dla pozostałych grup.

- Jakiej rady udzieliłybyście komuś, kto wybiera się do Gorzowa i Garbicza na kolejną edycję warsztatów?
Cveta: Być przygotowanym na nowe smaki, na inne zwyczaje. Wziąć ze sobą dobry nastrój, być nastawionym na aktywne spędzanie czasu.
Rossi: Trzeba być nastawionym na to, ze warsztaty mają określone cele i przez cały trwania warsztatów, dąży się do ich realizacji.

Co przywieziecie ze sobą do Gabrova z gorzowsko - garbiczowskich warsztatów?
Cveta: Nowe obrazy, nowe znajomości i mnóstwo pięknych wrażeń.
Rossi: Ja napisałam kilka nowych wierszy w języku polskim, dostałam tomiki z wierszami, mam zamiar przetłumaczyć i zaprezentować wiersze uczestników w warsztatach w naszej miejscowej gazecie „100 nowości”. Na końcu chciałybyśmy podziękować organizatorom i konsultantom warsztatów a także uczestnikom za miłe przyjęcie. Specjalne podziękowania dla pana Ferdynanda Głodzika, który miał pomysł aby nas zaprosić. Mamy nadzieję że znajdziemy sposób na kontynuację dalszej współpracy.

F.G. Dziękuję za rozmowę. Też jestem przekonany, że wspólnie przeżyte warsztaty z obopólną korzyścią są początkiem dalszej owocnej współpracy.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto