Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za rok pacyfikację Ursusa będzie już przypominał pomnik?

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Wspominanie pacyfikacji Ursusa w tym roku było bardzo uroczyste.
Wspominanie pacyfikacji Ursusa w tym roku było bardzo uroczyste. Jarosław Miłkowski
W czwartek 16 grudnia nad ranem minęła 40. rocznica pacyfikacji Zakładów Mechanicznych. W jej trakcie działacze Solidarności apelowali o wsparcie przy budowie pomnika, który upamiętni tamto wydarzenie.

W samo południe, przy dźwiękach syren alarmowych, które akurat wybrzmiewały w całym województwie, wspominano w czwartek 40. rocznicę pacyfikacji Ursusa, czyli Zakładów Mechanicznych.
Przypomnijmy: po tym, gdy 15 grudnia 1981 spora część załogi zdecydowała się zastrajkować w proteście przeciwko stanowi wojennemu, ówczesne władze zdecydowały się spacyfikować siłą zakład. Pobitych zostało co najmniej kilkudziesięciu pracowników. Kilkanaście osób zostało osądzonych, a uznawany za lidera strajku Tadeusz Kołodziejski został skazany na pięć lat pozbawienia wolności.

- Był wtedy duży strach. To dla mnie trudna rocznica, bo cały czas mam w pamięci to, co się wtedy działo. Trzymałem z kolegami wartę między 3.00 a 4.00, gdy to się zaczęło - mówił pan Andrzej, jeden z uczestników tamtego strajku.

Przed tablicą, która na ścianie jednej z hal przy ul. Targowej, upamiętnia dziś to wydarzenie, głos zabrał także Krzysztof Gonerski - wówczas 18-letni pracownik, a dziś przewodniczący Solidarności w Enei.
- Przykro mi, że tylo taja skromna tablica upamiętnia pacyfikację. Od kilkunastu lat jako strajkujący próbujemy postawić pomnik. To dzieło podjął Tadeusz Horbacz, ale 15 stycznia tego roku zmarł. Proszę, abyśmy może już na następną rocznicę spotkali się przy pomniku, który ma stanąć na skwerze. Projekt już jest, pozwolenie miasta jest, trzeba tylko sponsorów - mówił K. Gonerski.

- To powinna być nasza wspólna sprawa. Pomnik przekracza możliwości finansowe zarządu regionu czy samej Solidarności. W myśl wdzięczności tym, którzy wtedy odważyli się protestować, musimy wszyscy zadbać o to, by ten pomnik mógł powstać. Głęboko wierzę, że on powstanie. Jest możliwość, żeby zdobyć dofinansowanie na ten pomnik, bo jest przecież Narodowa Fundacja Kultury, jest ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego. Jeśli taki wniosek o wsparcie się pojawi, na pewno będę go wspierał - mówił GL wojewoda Władysław Dajczak.

Czytaj również:
Kto jest szybszy? Bartosz Zmarzlik czy mistrz żużla na lodzie?

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto