Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Założyciel sieci aptek czuje się niewinny. Przed sądem apelacyjnym walczy o zmianę wyroku

(jm)
Jarosław Miłkowski
Dopiero 18 kwietnia poznamy prawomocny wyrok na Waldemara S. Założyciel sieci aptek mierzy się z zarzutem wyłudzenia setek tysięcy złotych.

- Posiedzenie trwało praktycznie do 15.00. Wyrok nie zapadł. Termin jego publikacji został wyznaczony na 18 kwietnia – przekazał nam sędzia Janusz Jaromin, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.

W czwartek 5 kwietnia odbywała się tam rozprawa Waldemara S., znanego przedsiębiorcy farmaceutycznego. Do rodziny S. należy sieć aptek rozsianych po całym Gorzowie.

Pierwszy wyrok: 3 lata

Sam Waldemar S. jest oskarżony o to, że w latach 2009-2011 wraz z kilkoma osobami miał wyłudzić 769 tys. zł z Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze oraz 61 tys. zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (pisaliśmy wiele razy o tej sprawie). 21 listopada zeszłego roku S. usłyszał wyrok:_Sąd Okręgowy w Gorzowie skazał go na trzy lata bezwzględnego więzienia, 9 tys. zł grzywny. Nakazał też naprawić szkodę, czyli zapłacić 754 tys. zł (pozostałe kilkadziesiąt tysięcy złotych mają oddać inni oskarżeni).

[wytloczenie]Cała afera wyszła na jaw za sprawą Marka S. Był pracownikiem Waldemara S. i brał udział w procederze wyłudzania. Zażądał od Waldemara S. 160 tys. zł w zamian za milczenie. [/wytloczenie]Gdy jednak pieniędzy nie dostał, o przestępstwie poinformował urzędników marszałka. Oni z kolei zawiadomili o sprawie prokuraturę, a ta - po śledztwie - skierowała sprawę do sądu.

Marek S. też został skazany przez sąd pierwszej instancji. Dostał karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata i obowiązek oddania 19 tys. zł. Obaj panowie odwołali się od wyroku. Obrońcy przedsiębiorcy chcą uniewinnienia. Waldemar S. od początku nie przyznaje się do winy. Z kolei obrońca Marka S. chce nadzwyczajnego złagodzenia kary - są powody, bo to dzięki Markowi S. sprawa ujrzała światło dzienne i on sam przyznał się tym samym do winy.

[wytloczenie]Jak ustalił sąd w Gorzowie, do wyłudzeń miało dochodzić przy okazji instalowania nowoczesnego systemu, który elektronicznie steruje podawaniem leków do aptek wprost z magazynu. [/wytloczenie]Przerabiane miały być faktury, które ze spółek należących do rodziny Waldemara S. trafiały później do służb marszałka. Choć do apteki trafiał jeden system podawania leków, na dokumentach miały być wpisywane dwie sztuki. Pieniądze miały być też wyłudzane m.in. za fikcyjne szkolenia, fikcyjne materiały do budowy czy fikcyjne prace budowlane.

Drawex na wokandzie

To niejedyna sprawa, która dotyczy wyłudzeń w firmach. W Sądzie Okręgowym w Gorzowie trwa proces Draweksu. Firma miała naciągnąć PFRON aż na 5,3 mln zł. Sprawa jest na wokandzie od trzech lat! Odbywają się kolejne posiedzenia. Tylko w kwietniu zaplanowano ich pięć.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto