Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Lewkowicz: Jeśli dzięki spartakiadzie choć jedna osoba przyjdzie do klubu, będzie to nasz sukces

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Zbigniew Lewkowicz to nie tylko organizator, ale również pomysłodawca tej spartakiady
Zbigniew Lewkowicz to nie tylko organizator, ale również pomysłodawca tej spartakiady Alan Rogalski
Przewodniczący Gorzowskiego Związku Sportu Niepołnosprawnych Zbigniew Lewkowicz w rozmowie o Gorzowskiej Spartakiadzie Paraolimpijskiej.

W ten weekend odbywała się Pierwsza Gorzowska Spartakiada Paraolimpijska. Niepełnosprawni sportowcy, nie tylko ze Startu Gorzów, mogli poczuć się choć trochę jak na prawdziwych igrzyskach.
Tak, był ceremoniał zapalenia znicza czy jego zgaszenia. Było uroczyście, tak jak pan mówi, w nawiązaniu do ceremonii otwarcia i zamknięcia igrzysk paraolimpijskich. Do tego było bardzo dużo paraolimpijczyków i medalistów paraolimpijskich [np. łuczniczka Milena Olszewska, kulomiot Lech Stoltman czy skoczek wzwyż Maciej Lepiato; obecny był też mistrz olimpijski w wioślarstwie w sportach pełnosprawnych, a więc Tomasz Kucharski – przyp. autor]. Poza tym był także prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Łukasz Szeliga. I on nas właśnie chwalił za promowanie sportu niepełnosprawnych i ruchu paraolimpijskiego. Ale co najważniejsze, mieszkańcy Gorzowa i województwa lubuskiego, czy nawet z ościennych województw, mogli w krótkim czasie zobaczyć jak rywalizują niepełnosprawni w różnych dyscyplinach. Dziesięć dyscyplin paraolimpijskich to nie lada gratka [w ciągu dwóch dni rywalizowano w kilku różnych miejscach w siatkówce, bocii, pływaniu, łucznictwie, strzelectwie, ciężarach, szachach, lekkiej atletyce, koszykówce i tenisie stołowym – przyp. red.]. Bardzo atrakcyjne były mecze, czy koszykówki na wózkach, czy siatkówki na siedząco. AWF Gorzów nawet wystawił swoją drużynę. Pozostałe dyscypliny też były na bardzo wysokim poziomie. W ogóle, jeszcze takiej imprezy nie było w Polsce. I cieszę się, że Gorzów dał radę. Zresztą, jak my podejmujemy się czegoś, to zawsze jest fajna impreza.

Jak tak słucham prezesa, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że za rok i w kolejnych latach ponownie spotkamy się na takiej spartakiadzie.
Myślę, że ta przejdzie do historii i będzie początkiem cyklicznej imprezy, którą będziemy robić właśnie co rok. Myślę, że uczestnicy tej pierwszej byli bardzo zadowoleni i będą nas mile wspominać. Co ciekawe, niektórzy z nich byli pierwszy raz w Gorzowie, bo nie wszystkie dyscypliny mamy u siebie w Starcie [Start prowadzi zajęcia w sekcjach: lekkoatletycznej, strzelectwa, pływania, tenisa stołowego, szachowej, łuczniczej, ogólnorozwojowej i kolarskiej – przyp. red.]. Posiłkowaliśmy się więc w organizacji tych turniejów klubami, które mają takie zespoły. Ściągnęliśmy też doświadczone obsługi sędziowskie, klasy międzynarodowej. A wszystkie zawody przeprowadzaliśmy zgodnie z przepisami Międzynarodowej Komitetu Paraolimpijskiego. Staraliśmy profesjonalnie zrobić tę spartakiadę. Jest duża satysfakcja, choć na pewno nie było wszystko tak, jak miało wyjść. Zawsze są jakieś szczegóły do poprawy, ale będziemy uczyli się tej organizacji z roku na rok. W każdym razie otworzyliśmy się maksymalnie to po, by mieszkańcy kojarzyli sport niepełnosprawnych. Na spartakiadę przyszli też rodzice z najmłodszymi [na spartakiadzie wręczono nagrody za konkurs plastyczny dla przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych, dla nich też był zorganizowany plac zabaw – przyp. red.]. I mówili, że Start jest im znany, ale pierwszy raz mogli zobaczyć to, co robimy. A niech choćby jeden człowiek przyjdzie po takiej imprezie do naszego klubu i powie, że dzięki tej spartakiadzie zobaczył, że też może uczestniczyć w szkoleniu czy rehabilitacji przez sport, to już będzie sukces.

Za rok może będzie można zorganizować taką spartakiadę też na nowym stadionie lekkoatletycznym, niedaleko Słowianki. Za dwa lata być może w nowej hali, która powstaje przy tej pływalni i lodowisku. Faktycznie, może być jeszcze ciekawiej.
Tak, to wzmocni naszą pozycję, jeśli chodzi o organizację. A plan jest taki, by co roku zwiększać liczbę dyscyplin. W przyszłym roku może będzie jedenaście czy dwanaście. Chciałbym pokazać ampfutbol, bo to jest bardzo widowiskowy sport, piłka nożna niepełnosprawnych po amputacjach. Chciałbym też pokazać kolejną drużynową dyscyplinę, jaką jest piłka toczona dla niewidomych, czyli goalball. To też przyciągnie mieszkańców. W tym roku taką wartością ujemną było to, że drużynowe dyscypliny, jak wspomniana koszykówka czy siatkówka odbywały się w hali na AWF-ie, choć planowaliśmy to w hali OSiR-u przy lodowisku, też na ulicy Słowiańskiej. Ale ze względu na to, że miasto udostępniło ten obiekt dla Ukraińców, to hala była zajęta. Jednak poradziliśmy sobie z tym i z AWF-em szybko ustaliliśmy, że w ramach współpracy zrobimy to w ich obiekcie. I to wyszło. Tamta hala też była przystosowana dla niepełnosprawnych, więc nie było w niej barier [spartakiada odbywała się też na basenie Słowianki czy pobliskich torach łuczniczych przy ul. Wyszyńskiego; była też strzelnica LOK i sala przy ul. Drzymały – przyp. red.]. Co więcej, chcemy zorganizować we wrześniu miting na nowym stadionie lekkoatletycznym. Chcielibyśmy go na stałe wprowadzić do kalendarza. Te zawody będą naszą lekkoatletyczną perłą, więc zadedykujemy je naszemu zmarłemu prezesowi. Będzie to zatem Memoriał Jerzego Jankowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto