To dobrodziejstwo i zagrożenie
Wraz z rozwojem nowych technologii nasze życie w dużej części przeniosło się do Internetu. Ten ułatwia codzienną pracę i naukę oraz zapewnia dostęp do rozrywki. Dzięki niemu opłacamy rachunki, robimy zakupy oraz załatwiamy urzędowe sprawy. Należy jednak pamiętać, że wirtualna sieć to również wiele niebezpieczeństw. Szczególnie dla młodych ludzi, którzy łapczywie pochłaniają wszystko to, co ma do zaoferowania i często nie mają świadomości, że lekceważąc zagrożenie mogą napytać sobie biedy.
Niebezpieczne wyzwania w sieci
W ostatnim czasie popularność w sieci zdobywają niebezpieczne wyzwania. To krótkie filmiki, w których osoby wykonują określone zadania, również te niebezpieczne dla życia i zdrowia. Zafascynowane nimi dzieci bez zastanowienia naśladują to, co zobaczyły i nie myślą o konsekwencjach oraz ewentualnym zagrożeniu. Najczęściej w ten sposób chcą zaimponować swoim rówieśnikom.
Zniknij bez śladu na dwa dni
Tak jest również w przypadku internetowego wyzwania "48 hours challenge - zniknij bez śladu", które zyskuje coraz większa popularność. Zasady tej niebezpiecznej zabawy są proste. Osoba biorąca udział w wyzwaniu musi upozorować swoje zniknięcie, a im więcej osób będzie jej szukać i im więcej wzmianek o jej zaginięciu pojawi się w sieci, tym zdobędzie więcej punktów. Krótko mówiąc - gra zachęca młodzież do czterdziestoośmiogodzinnej ucieczki z domu i robienia wszystkiego, co może utrudnić innym poszukiwania.
To skrajnie nieodpowiedzialne wyzwanie wśród nieletnich, które może powodować wiele komplikacji i nieodwracalnych skutków - mówi podinspektor Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji. - Jeśli challenge, to tylko te charytatywny, pomocowy lub profilaktyczny, który niesie za sobą jakąś ideę, przesłanie oraz wnosi pozytywne wnioski czy konkluzje do życia młodych. Znikanie z domu dla zabawy to skrajna nieodpowiedzialność - dodaje.
Zamiast zabawy są problemy
Takie wyzwanie może mieć poważne konsekwencje. Zaniepokojeni zniknięciem dziecka rodzice mogą o tym fakcie powiadomić służby, które rozpoczną poszukiwania. W tym czasie naprawdę potrzebujący mogą nie otrzymać pomocy.
Takie zachowanie przysparza zmartwień zatroskanym rodzicom, co może doprowadzić do nagłego pogorszenia ich stanu zdrowia. Nietrudno się domyślić, co czuje mama czy tata, kiedy dziecko nie odbiera telefonu i nie ma z nim kontaktu przez kilka godzin, a co dopiero przez dwa dni. Po drugie, to angażowanie służb takich jak policja, straż pożarna, straż leśna i innych, które zajmują się poszukiwaniami osób zaginionych. Te służby w tym czasie nie będą w pełni dostępne dla innych, którzy rzeczywiście mogą potrzebować pomocy. Zatem niewinna zabawa może nieść za sobą szereg negatywnych konsekwencji i co nie bez znaczenia - również kosztów związanych z organizacją takiej akcji - tłumaczy podinspektor Marcin Maludy.
Dlatego policjanci apelują do rodziców o zachowanie czujności i kontroli nad poruszaniem się w sieci przez dzieci. Podkreślają, że Internet jest dobrodziejstwem, pod warunkiem, że umiejętnie oraz rozsądnie z niego korzystamy.
Zobacz również:

Dom drzewa w Miliczu. Nadleśnictwo Milicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?