Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy Stali Gorzów dzielnie walczyli w Lesznie. Finisz „Byków” był jednak nokautujący |ZDJĘCIA

Cezary Konarski
Żużlowcy Truly.work Stali Gorzów przegrali z Fogo Unia Leszno 39:51.
Żużlowcy Truly.work Stali Gorzów przegrali z Fogo Unia Leszno 39:51. Andrzej Bartkowiak
Gorzowscy żużlowcy, skazywani na klęskę w starciu z potężną Fogo Unią Leszno, na torze „Byków” postawili mistrzom Polski wielki opór. Świetnie walczyli, kilka razy niespodziewanie nawet prowadzili. W końcówce meczu gospodarze jednak zdecydowanie lepiej „odczytali” tajemnice tkwiące w ich własnym torze, zbudowali przewagę i pokonali Truly.work Stal Gorzów różnicą 12 punktów.

To, że kibice zespołu leszczyńskiego musieli drżeć o wynik spotkania aż do wyścigów nominowanych z pewnością było dużym zaskoczeniem. Przecież spodziewano się raczej tego, że gospodarze wcześniej zdołają zbudować taką przewagę, by w końcówce spotkania jedynie przypieczętować wygraną. Tymczasem po 12 wyścigach był remis 36:36, a wcześniej gorzowianie ścigali się na tyle dobrze, że prowadzili. Tak było po czwartym, piątym i siódmym biegu.

Od początku meczu goście mieli sporą pociechę z jazdy juniorów. Rafał Karczmarz w trzech pierwszych startach zdobył pięć punktów z bousem, a czwarta gonitwa zakończyła się niespodziewanym sukcesem Mateusza Bartkowiaka. Stalowiec w tym sezonie zadebiutował w PGE Ekstralidze, ale w dwóch pierwszych meczach nie zdobył ani jednego punktu. W Lesznie do jego dorobku wpadła „trójeczka” i to w pojedynku m.in. z asem miejscowych Piotrem Pawlickim. - Czuję się wyśmienicie – powiedział Mateusz Bartkowiak przed kamerami nSport+. - Już sobie myślałem: kurczę, ileż można tych zerówek przywozić. Wreszcie przyszło pozytywna przełamanie i to w pojedynku z takimi silnymi rywalami. Mam od kogo się uczyć, bo cały czas mogę liczyć na wskazówki Bartka Zmarzlika.

PRZECZYTAJ TEŻ:ZAKRĘCENI W LEWO: Żużel świątecznie skompromitowany

Lider Stali po trzech seriach wyścigów był nieomylny. Ale leszczynianie (Emil Sajfutdinow i Janusz Kołodziej) sposób na Bartosza Zmarzlika znaleźli w 13. biegu. Widok wicemistrza świata jadącego za dwójką rywali to rzadkość w ekstralidze. A kończącego rywalizację bez choćby punktu, to prawdziwy dziw nad dziwy. Taka niezwykłość przytrafiła się w ostatniej gonitwie. W walce z Emilem Sajfutdinowem dla Bartosza Zmarzlika zabrakło miejsca na torze. Po małej przepychance gorzowianin przewrócił się. Sędzia zawodów uznał, że to on był winny tej sytuacji, dlatego wykluczył go z powtórki. Ta okoliczność nie miała już jednak wpływu na rozstrzygnięcie meczu, bo miejscowi przed ostatnim wyścigiem prowadzili różnicą ośmiu punktów.

FOGO UNIA LESZNO – TRULY.WORK STAL GORZÓW 51:39
Fogo Unia: Emil Sajfutdinow 14 (3,2,3,3,3), Jaimon Lidsey ns, Brady Kurtz 7+1 bonus (0,2,2,1,2*), Janusz Kołodziej 10+3 (3,1*,1*,2*,3), Piotr Pawlicki 11+1 (0,3,3,3,2*), Bartosz Smektała 5 (0,3,1,1,d), Dominik Kubera 4 (1,1,0,1,1).
Truly.work Stal: Szymon Woźniak 9 (2,3,0,3,1), Peter Kildemand 3+1 bonus (1*,0,2,0), Krzysztof Kasprzak 8+1 (1*,2,2,2,1), Anders Thomsen 2 (2,0,0,-,-), Bartosz Zmarzlik 9+1 (2*,3,3,1,w), Rafał Karczmarz 5+1 (2,1,2*,0,0), Mateusz Bartkowiak 3 (0,3,0).

PRZEBIEG MECZU
1. wyścig – Sajfutdinow, Woźniak, Kildemand, Smektała – 3:3
2. wyścig – Smektała, Karczmarz, Kubera, Bartkowiak – 4:2 (7:5)
3. wyścig – Kołodziej, Thomsen, Kasprzak, Kurtz – 3:3 (10:8)
4. wyścig – Bartkowiak, Zmarzlik, Kubera, Pawlicki – 1:5 (11:13)
5. wyścig – Woźniak, Kurtz, Kołodziej, Kildemand – 3:3 (14:16)
6. wyścig – Pawlicki, Kasprzak, Smektała, Thomsen – 4:2 (18:18)
7. wyścig – Zmarzlik, Sajfutdinow, Karczmarz, Kubera – 2:4 (20:22)
8. wyścig – Pawlicki, Kildemand, Kubera, Woźniak – 4:2 (24:24)
9. wyścig – Sajfutdinow, Kasprzak, Smektała, Thomsen – 4:2 (28:26)
10. wyścig – Zmarzlik, Kurtz, Kołodziej, Bartkowiak – 3:3 (31:29)
11. wyścig – Pawlicki, Kasprzak, Kubera, Kildemand – 4:2 (35:31)
12. wyścig – Woźniak, Karczmarz, Kurtz, Smektała (d) – 1:5 (36:36)
13. wyścig – Sajfutdinow, Kołodziej, Zmarzlik, Karczmarz – 5:1 (41:37)
14. wyścig – Kołodziej, Kurtz, Kasprzak, Karczmarz – 5:1 (46:38)
15. wyścig – Sajfutdinow, Pawlicki, Woźniak, Zmarzlik (w) – 5:1 (51:39)

POLECAMY:Lumel znów wspiera Patryka Dudka i Falubaz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Żużlowcy Stali Gorzów dzielnie walczyli w Lesznie. Finisz „Byków” był jednak nokautujący |ZDJĘCIA - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto