Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont ul. Kostrzyńskiej w Gorzowie. Co już jest zrobione? [ZDJĘCIA]

Jarosław Miłkowski
Tak wyglądał plac budowy na ul. Kostrzyńskiej we wtorek 24 lipca.
Tak wyglądał plac budowy na ul. Kostrzyńskiej we wtorek 24 lipca. Jarosław Miłkowski
Remont ul. Kostrzyńskiej trwa dopiero dwa miesiące, a już niedługo na pierwszym 300-metrowym odcinku będzie nowa jezdnia. Takie tempo prac to my rozumiemy.

- Robota, postępuję. Widzę to doskonale. Przynajmniej raz w tygodniu przyjeżdżam w tę część miasta na ryby. Na początku remontu autobus z centrum dojeżdżał mniej więcej do cerkwi, a teraz przystanek końcowy jest wcześniej, na wysokości osiedla – mówił nam wczoraj Jerzy Pławski ze śródmieścia, którego spotkaliśmy na Wieprzycach.

W tę część miasta wybraliśmy się, żeby zobaczyć, jak przebiega przebudowa ul. Kostrzyńskiej. Rozpoczęła się 21 maja. Co udało się zrobić do tej pory?

Mniej więcej od wysokości placu Słonecznego aż do samych Wieprzyc nie ma już torów tramwajowych. Zostały zdemontowane już na samym początku remontu. W okolicy cerkwi trwają już prace poprzedzające położenie nowych torów.

- Właśnie ustawiamy tzw. elki pod przystanek. 100 metrów w stronę centrum już to jest zrobione – mówił nam jeden z robotników. W tym czasie ktoś inny ubijał już tworzywo, na którym później będą układane szyny.

Przy Kostrzyńskiej robotników można spotkać niemal co kilkadziesiąt metrów. Wczoraj nasz dziennikarz naliczył ich – na oko – kilkudziesięciu.

Jeśli dawno nie byliście w tym rejonie Gorzowa, przypominamy: jadąc od centrum, samochodem można dojechać ul. Kostrzyńską do skrzyżowania z ul. Tartaczną. Ale to nie znaczy, że nic się tu nie dzieje. Robotnicy uwijają się w miejscu torowiska. Podobnie jest zresztą na dalszym odcinku, koło pętli tramwajowej.

Pomiędzy ul. Tartaczną a siedzibą Miejskiego Zakładu Komunikacji robota wre. Wyłożona jest już część podbudowy pod nową jezdnię. Nasz dziennikarz widział też, że w ziemię wkopane są rury. Ponad powierzchnię wystają już nowe studzienki kanalizacyjne.
- Ci na remoncie ul. Sikorskiego to by się mogli od nich uczyć – usłyszeliśmy od jednego przechodnia.

- A mi się wydaje, że te prace idą jednak powoli. Owszem, widać, że coś się dzieje, ale pewnie mogłyby iść szybciej – mówił Mieczysław Pająk z Chwalęcic, który wraca często do rodzinnych Wieprzyc. Swój sąd pan Mieczysław opiera na tym, co dzieje się na pętli tramwajowej. – Tory zdemontowali dawno, a kopią dopiero teraz – mówi.

Jak tłumaczy nam Grzegorz Andrzejewski z firmy Budimex - która jest głównym wykonawcą - z pętlą nie ma pośpiechu.
– W listopadzie – grudniu ma być przejezdność prostego odcinka od strony centrum do pętli. Pętlę mamy oddać w kwietniu przyszłego roku - wyjaśnia. I dodaje, w co - po doświadczeniach z innymi remontami - aż trudno uwierzyć, że wszystko idzie zgodnie z planem. - Nie ma żadnego opóźnienia!

Czy tak rzeczywiście jest, będzie się można przekonać już za kilka tygodni. Odcinek od Tartacznej do MZK ma być oddany w połowie sierpnia. Czy to możliwe? Powiedzmy tak: po dwóch miesiącach od rozpoczęcia remontu wczoraj widzieliśmy już powbijane drewniane paliki, które połączone nitką wskazują, gdzie będą krawężniki.

Gdy Budimex skończy ten odcinek (musiał zacząć niejako od środka, bo tu jest wylot deszczówki), przystąpi do prac nad
nową nawierzchnią między zajezdnią MZK do ul. Dobrej. Ten odcinek będzie zrobiony do
września tego roku.
Cały remont (nowa nawierzchnia ma być aż do węzła z trasą S3) ma być skończony do jesieni 2019 r.

WIDEO: W centrum miasta powstają dzikie parkingi

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto