Trasy tramwajowe wreszcie zamieniają się w place budowy. O tym, jakie to ważne i co może zmienić, pisze Robert Furman, miłośnik komunikacji, kierowca autobusowy i - od niemal roku - człowiek z uprawnieniami motorniczego.
O ul. Kostrzyńskiej
Remont torowiska w ciągu ulicy Kostrzyńskiej to najpilniejsza inwestycja, ostatnich 20 lat jak nie 25 lat, w mieście. Bez remontu tego torowiska, moglibyśmy pomarzyć o nowych tramwajach. Do dziś pamiętam jak w 2002 r. ówczesny prezydent zapowiadał, że wyremontowaną Kostrzyńską pojedziemy w 2006 r. Ten okres się sporo wydłużył ale po wielu przeciwnościach losu zbliżamy się do upragnionego remontu. Po tak długim czasie wszyscy powinni skakać z radości, a jednak tak się nie dzieje. Niektórym osobom nie podoba się kontrowersyjny pomysł z jednym torem zamiast dwóch w ciągu tej ulicy, argumentując to tym, że to wyjazd i zjazd do zajezdni, i jak coś się stanie, to wagony nie będą mogły wyjechać lub zjechać na swoją bazę. Poniekąd racja ale znam wiele przypadków, że gdy wydarzyła się jakaś sytuacja na jednym z torów, to ze względów bezpieczeństwa był blokowany ruch na drugim torze, zaś wyjazdy czy zjazdy z zajezdni pod prąd po „niewłaściwym” torze to przez 29 lat - jak żyję - mogę policzyć na palcach jednej ręki. Osobiście też wolałbym dwa tory ale staram się sobie wytłumaczyć, że skoro dla samochodów powstanie jedna jezdnia (a były plany na dwie) to dla tramwajów też może powstać jeden tor.
O ul. Sikorskiego
Torowisko w ciągu ul. Sikorskiego, mimo że wygląda lepiej niż na Kostrzyńskiej, od lat potrzebuje remontu, szczególnie ze względu na mieszkańców przyległych kamienic. Nowoczesne technologie wygłuszają przejazd pojazdu w znacznym stopniu i komfort mieszkania bardzo się poprawi. Przyszły układ przystanków w obrębie katedry będzie bardziej przyjazny dla pasażera.
Dziś, gdy jadącym na Górczyn ucieknie jedynka z przystanku przy Rossmannie, to muszą iść przed dawne kino Słońce na linię numer trzy. Po remoncie będzie wspólny przystanek już za głównym skrzyżowaniem. To samo dotyczy Piasków czy Wieprzyc.
Kwestia deptaka - wielu osobom pomysł się nie podoba, ale patrząc na okoliczne miasta: Szczecin, Poznań, Zielona Góra czy Berlin, można zobaczyć, że deptak generuje bardzo duży ruch pieszy. Wystarczy przejechać 100 km żeby zrozumieć, że to naprawdę działa, że nie trzeba dojechać samochodem pod drzwi lokalu. Wiele osób obawia się że po zamknięciu części ul. Sikorskiego, będą się tworzyć korki. Zgodzę się połowicznie. Pamiętacie remont ulicy Walczaka? Największe korki tworzyły się na samym początku remontu, później każdy znalazł sobie inną, alternatywną drogę i zatory były dużo mniejsze. Po za tym do ul. Sikorskiego idą równolegle dwie ulice, które skutecznie przejmą ruch.
O ul. Walczaka
Właśnie rozpoczął się remont torowiska wzdłuż ul. Walczaka i tu znów miasto wyjdzie naprzeciw mieszkańcom. A w jaki sposób? Zlikwidowany zostanie przystanek „Szpital Psychiatryczny”, a powstaną dwa nowe, lepiej dostosowane do potrzeb podróżnyc: jeden w okolicach ul. Dowgielewiczowej, drugi przy wjeździe do szpitala. To strzał w dziesiątkę. Droga do przystanku powinna być jak najkrótsza i tu uda się to w 100 proc.
Planowane przedłużenie linii tramwajowej od pętli Silwana do ul. Fieldorfa-Nila również uważam za potrzebny zabieg. W ciągu ul. Walczaka, pomiędzy ul. Szarych Szeregów a Fieldorfa-Nila jest duża liczba bloków, z których do pętli Silwana jest daleko.
Podsumowując: inwestycje w komunikację tramwajowe są w 100 proc. potrzebne i w zasadzie zdążyliśmy w ostatnim momencie. Każdy kolejny rok zwłoki był przybliżeniem do likwidacji tramwajów w Gorzowie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?